4 liga podkarpacka. Derbowy mecz pomiędzy Geo-Eko Ekoball Stalą Sanok a Karpatami Krosno zakończył się remisem

Mateusz Krawczyk dla przykładu wybronił trzy niezwykle groźne strzały Krystiana Kalemby, Damiana Niemczyka i Kamila Adamiaka. Wszystkie oddane z bliska, w różne rogi, piłki dolne, górne, także przyjezdny golkiper miał co robić, wykazał się umiejętnościami i przyczynił do wywiezienia przez krośnian punktu z trudnego terenu.

Sanockiej bramki natomiast strzegł Mateusz Jagniszczak i również parę razy znalazł się w opałach. Tak było w końcówce pierwszej połowy, kiedy to gospodarze niefrasobliwie rozgrywali piłkę w defensywie, w końcu ją stracili na rzecz Karola Wajsa, który znalazł się w idealnej sytuacji, lecz z bliska trafił w słupek. Z kolei pod koniec spotkania przed szansą przechylenia zwycięskiej szali na stronę Karpat stanął Tomasz Płonka, ale piłkę po jego uderzeniu z 10 metrów obronił bramkarz Ekoballu Stali. Podobną okazję dla gości zaprzepaścił Wiktor Majewski, w tym przypadku ponownie Jagniszczak wykonał zadanie.

W obydwu drużynach czołowi zawodnicy odnieśli kontuzje, eliminujące ich z gry w drugiej połowie. W Karpatach po przerwie na boisko nie wyszedł już Karol Wajs, zaś w ekipie sanockiej Piotr Lorenc. – Mecz derbowy ocenia się ciężko, ponieważ nie liczy się dotychczasowy dorobek drużyn. Większego znaczenia nie mają zajmowane pozycje w tabeli, czy też punktowy dorobek. Maksymalna mobilizacja wszystkich piłkarzy zapewnia emocje, walkę, zaciętość i często wyrównany przebieg rywalizacji. Tak właśnie stało się dzisiaj – podsumował Dariusz Liana, trener Karpat Krosno.

Ekoball: Jagniszczak – Ząbkiewicz, Lorenc (46 Suszko), Rivera, Sz. Słysz – Kalemba, Tabisz ż, K. Słysz, Niemczyk, Szomko – Adamiak (90 Władyka). Trener Piotr Kot.

Karpaty: Krawczyk – Wojtasik (46 Baran), Smoleń, Pelczar, Gul – Gierlasiński, Król (75 Frydrych), Jędryas ż (46 Majewski), Wajs (55 Głód) - Kowalski (46 Fundakowski) – Płonka. Trener Dariusz Liana.

Sędziował Pachołek (Lubaczów). Widzów 500.