Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

4 liga podkarpacka. MKS Arłamów Ustrzyki Dolne pnie się w górę tabeli. Dziewiętnasty gol Radosława Macnara

Marcin Jastrzębski
Marcin Jastrzębski
Gracze Błękitnych (na niebiesko) nie potrafili zatrzymać wszystkich odważnych ataków Arłamowa (na zielono)
Gracze Błękitnych (na niebiesko) nie potrafili zatrzymać wszystkich odważnych ataków Arłamowa (na zielono) Marcin Jastrzębski
Zawodnicy Arłamowa Ustrzyki Dolne nie mają zamiaru spadać z czwartej ligi. W drugim wiosennym meczu zdobyli komplet punktów. Zasłużyli na wygraną w Ropczycach, choć przygaśli w drugiej połowie.

Błękitni przystępowali do tego meczu bez kontuzjowanego Sylwestra Bigdonia i pauzującego za kartki Michała Ogrodnika. Szczególnie widoczny był brak tego drugiego, ofensywnego zawodnika. Drugi z najgroźniejszych zawodników ropczyckiej drużyny - Hubert Siepierski - na początku meczu dwa razy zakręcił jednak obroną gości. Raz oddał niezły strzał, ale na posterunku był Półkoszek.

Arłamów z każda minutą grał coraz odważniej. Wynik otworzył Karol Czelny. Skorzystał on z podania Radka Macnara, z którego zatrzymaniem mieli spore kłopoty obrońcy Błękitnych.

Kilku minut później Czelny dograł ciekawą piłkę przed bramkę Błękitnych z rzutu rożnego. Przysnęła defensywa gospodarzy, bo sporo miejsca miał Macnar. Zaraz po zakończeniu pierwszej połowy, po dyskusjach z sędzia zawodów, czerwoną kartkę otrzymał Lecha Czaja, trener Karpat.

Po przerwie trener miejscowych, Roman Gruszecki, przesunął do linii pomocy swojego najlepszego zawodnika - Bartosza Darłaka. Ten zdążył uderzyć tuż nad bramką Arłamowa, ale chwilę potem opuścił

boisko po ciosie w nos jednego z rywali. Do pracy wzięli się koledzy Darłaka i goście zaczęli ratować się faulami w środku pola. Błękitni doczekali się kontaktowego gola. Po faulu Kacpra Zięby na Siepierskim – ten drugi miał okazję pokonać bramkarza gości z rzutu karnego. Później już defensywa Arłamowa była bezbłędna i Błękitni nie byli w stanie zdobyć wyrównującej bramki.

Szczęśliwie mecz dokończył Kamil Walaszczyk, bo „prosił” się o druga żółtą kartkę. Miejscowi zawracali uwagę na to, że sędzia taki pobłażliwy nie był dla pomocnika Błękitnych, Szymona Piwowara.

Błękitni Ropczyce - Arłamów Ustrzyki Dolne 1:2 (0:2)

Bramki: 0:1 Czelny 27, 0:2 Macnar 37, 1:2 Hubert Siepierski 79-karny.

Błękitni: Dybski - Kukla, Darłak (53 A. Ogrodnik), Kmiotek, Halwa - Bieniek, Majcher, Piwowar ż ż cz [88], Świętoń ż, Siepierski - Maciosek. Trener Roman Gruszecki.

Arłamów: Półkoszek - Szczurek ż, Zięba, Bujak, Fundanicz (56 Kumah-Doe) - Espana, Walaszczyk ż, Waligóra, Czelny (85 Bielak) - Sumara (70 Ziemba) - Macnar. Trener Lech Czaja cz [w przerwie meczu za dyskusje z arbitrem].

Sędziował Tomczyk (Jarosław). Widzów 150.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: 4 liga podkarpacka. MKS Arłamów Ustrzyki Dolne pnie się w górę tabeli. Dziewiętnasty gol Radosława Macnara - Nowiny

Wróć na sanok.naszemiasto.pl Nasze Miasto