Anonimowa osoba zaatakowała wicestarostę leskiego. Janusz Haftek: To manipulacja

Na jednej z facebookowych grup pojawił się anonimowy wpis dokonany, w którym poinformowano, że wicestarosta podczas otwarcia roku szkolnego: "Oznajmił wszem, że na polskie szkolnictwo rozpoczęły się ataki lewaków poprzez wprowadzenie dzieci niepełnosprawnych w szeregi młodzieży pełnosprawnej. Jak dla mnie to jest skrajne chamstwo i nietolerancja, zacofanie o średniowiecze. Ja się pytam co będzie następnym krokiem ultrakatolików i sług bożych? Palenie niepełnosprawnych dzieci na stosie? Ukamieniowanie? Nie zdziwiłbym się gdybym wypowiedzi tego typu usłyszał pod delikatesami w jakiejś małej bieszczadzkiej wsi podczas rozmowy dwóch gumofilców pełnych słomy. Ale wypowiedź starosty, przykładnego katolika, chrześcijanina przed jakże świadomą już młodzieżą w tej tonacji jest niedopuszczalne. Wstyd Panie Januszu! WSTYD”.

Pod postem rozpoczęła się bardzo krytyczna dla starosty dyskusja. Janusz Haftek nie reagował jednak na ten lincz, choć podchwyciła go jedna z gazet.

– Uważałem, że na anonimy nie będę odpowiadał, zwłaszcza pisane tak prymitywnym językiem – tłumaczy wicestarosta.

Zareagował jednak, gdy na stronie Adama Snarskiego, burmistrza Leska pojawił się wpis na ten temat.

– Prasa w ostatnich dniach pisze, że leski wicestarosta Janusz Haftek podczas inauguracji roku szkolnego w leskim Liceum Ogólnokształcącym: „oznajmił, że na polskie szkolnictwo rozpoczęły się ataki lewaków poprzez wprowadzanie dzieci niepełnosprawnych w szeregi młodzieży pełnosprawnej". Nie siedzę często w pierwszej ławce, ani w ostatniej w kościele, każdy o tym wie. Ale też każdy kto mnie zna doskonale też wie, że mam ogromny szacunek do każdego człowieka – napisał między innymi Adam Snarski.

Janusz Haftek zdecydował się wówczas opublikować oświadczenie. Odniósł się w nim tylko do wpisu burmistrza Leska, wyjaśniając, że nie użył słów, które zostały mu przypisane, wypowiedź została zmanipulowana i przedstawiona w sposób tendencyjny oraz w oderwaniu od kontekstu.

Wspomniał również o swoim doświadczeniu w pracy w oświacie i wspieraniu dzieci niepełnosprawnych, w rozwoju i edukacji.

– Nigdy nie było moją intencją dyskryminowanie czy wykluczenie kogokolwiek, w szczególności uczniów niepełnosprawnych – napisał na koniec.

Zapytaliśmy wicestarostę o tę sprawę. Janusz Haftek stwierdził, że odnosił się do edukacji włączającej, którą szkoły będą musiały realizować.

– Tłumaczyłem, że dzieci niepełnosprawne będą mogły przechodzić z ośrodków specjalnych do szkół powszechnych, aby uczyć się z dziećmi, które są w normie intelektualnej Oczywiście chodziło mi tylko o dzieci niepełnosprawne umysłowo. To nie jest dla nich korzystne. Stoję na takim stanowisku i zdania nie zmienię, a wynika ono z ponad 30-letniego doświadczenia w pracy w szkole, również z dziećmi niepełnosprawnymi. W ośrodkach specjalnych mają one najlepszych pedagogów specjalnych, a nie tylko nauczyciela wspomagającego – wyjaśnia wicestarosta.

Przyznaje, że rzeczywiście użył słowa „lewactwo”, ale nie w kontekście dzieci niepełnosprawnych. Odnosiło się to do ataku na podręcznik prof. Roszkowskiego.

– To zostało zmanipulowane przez anonimowego internautę, połączone jak mu pasowało, a resztę sobie dopowiedział – podkreśla wicestarosta.