Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Będzie nowa płyta KSU w 4K. To pierwszy taki projekt muzyczny w Polsce

Wojciech Tatara
Wojciech Tatara
Rozmowa z Eugeniuszem „Siczką” Olejarczykiem, liderem zespołu KSU.

Mieszkasz teraz bardzo blisko Rzeszowa. Nie żal było porzucać Bieszczad?
Oczywiście, że żal, bo całe swoje życie jestem związany z Bieszczadami. Niestety, nie dało się tam już żyć, bo miałem za dużo odwiedzin. Mój adres znał każdy fan KSU, więc ludzie przyjeżdżali, zwłaszcza w sezonie wakacyjnym, urlopowym. Większość tych odwiedzin była dokuczliwa, nie tylko w sezonie, poza sezonem też. Często bywało tak, że o godzinie 1. czy 2. a nawet o 3. w nocy fani dobijali się do moich drzwi. Czasami zdarzało się, że ktoś spał pod moimi drzwiami. Było to kłopotliwe też dla sąsiadów, bo ekipy przyjeżdżały, siedziały przed domem, urządzały sobie popijawy pod moim balkonem. Mi już głupio było tam mieszkać, bo jak ci sąsiedzi na mnie patrzyli...

Jak się mieszka w nowym miejscu?
W okolicach Rzeszowa mieszkam już od przeszło dwóch lat. Mam dużo więcej spokoju niż w Ustrzykach. Tutaj zrobiłem sobie profesjonalne studio. Siedzę i nagrywam, nikt mi nie przeszkadza. Pracuję nie tylko nad muzyką, ponad pół roku spędziłem nad montażem koncertu z 40-lecia KSU.

Zbliża się premiera waszej nowej płyty. Będzie to po raz pierwszy na rynku muzycznym w Polsce płyta wydana w 4K.
Nikt wcześniej w Polsce nie wydał płyty w 4K, więc najpierw musieliśmy znaleźć kogoś kto nam zrobi cały authoring do tej płyty. To dosyć długo trwało, ale trafiliśmy na gościa, który nam to wykonał. Teraz sprawdzamy, czy wszystko jest na swoim miejscu i płyta pójdzie do tłoczni. Nie wiem jeszcze, jak długo to potrwa. Zapewniam, że ta płyta będzie w przystępnej cenie. Chcemy ją wydać w pakiecie z naszą nową płytą CD.

[gal]55020139;55020143;55020149;55020157[/gal]

Co fani KSU znajdą na płycie z koncertu?
Będzie na niej 47 utworów z koncertu 40-lecia KSU. Są goście zaproszeni, tacy jak Krzysztof Skiba, Anja Orthodox, Tomasz „Oley” Olejnik z Proletaryatu, nasz były gitarzysta Jasiu Kidawa, no i nieżyjący już Michał „Gier” Giercuszkiewicz. Ci, którzy będą chcieli tę płytę obejrzeć, muszą się zaopatrzyć w odtwarzacz BluRay Ultra HD 4K. Warto jednak, ponieważ zapis dźwięku jest o wiele lepszy niż na tradycyjnej płycie CD. To są zupełnie inne parametry. Obraz z koncertu ma cztery razy więcej pikseli niż w Full HD, więc jest to żyleta.

Czyli KSU można będzie posłuchać i obejrzeć.
Posłuchać, obejrzeć, wybrać sobie jeden z 47 utworów, albo puścić sobie od razu koncert z naszego 40-lecia. Nasi fani na nowej płycie znajdą muzykę akustyczną, punk-rockową i ciężki rock.

Czy trudno jest nagrać płytę w dobie pandemii?
Wbrew pozorom nie, ponieważ teraz jest dużo czasu. Problem w tym, że ja dodatkowo zajmuję się innymi różnymi rzeczami. Nagrywam coś dla innych muzyków - wokale, gitary itd. Co chwilę coś mam. Teraz jednak zacząłem odmawiać, bo jest zbyt dużo robienia nie dla siebie. Dodatkowo obiecałem fanom, że jeszcze poprzedni koncert z 30-lecia KSU zmontuję, więc pracy jest bardzo dużo. Teraz dla mnie najważniejsza jest nowa płyta.

Praca nad nową płytą musiała być sporym wyzwaniem w obecnym czasie.
Zgadza się. Nagranie wszystkiego i zarejestrowanie to są potężne koszty. My i tak zrobiliśmy to pół amatorsko, ponieważ w całości nie bylibyśmy wstanie tego opłacić. Dobrze, że moja wytwórnia Mystic Production zgodziła się na to, bo nie sądzę, żeby jakakolwiek inna wytwórnia zainwestowała. Zresztą, ja wspólnie z wytwórnią inwestujemy po połowie. Już mamy dużo kosztów do tej pory, a dojdą jeszcze opłaty za te wszystkie nowe licencje plus wytłoczenie płyt, więc uzbiera się niezła sumka.

Podczas pandemii muzycy mają problem z koncertami czy organizowaniem prób. Jak jest w przypadku KSU?
My prób nie robimy nigdy. Jedynym wyjątkiem jest koncert w Ustrzykach. Wtedy przed koncertem gramy kilka utworów akustycznych jako próbę. Zwykle jednak prób nie robimy. Każdy się przygotowuje u siebie w domu i przyjeżdża, żeby już zagrać gotowca.

Jakie są wasze najbliższe plany koncertowe?
Coś tam jest, ale ostatnie dwa lata były rzeczywiście tragiczne. Nic nie poszło do przodu, jeżeli chodzi o finanse. Nawet się trochę zadłużyłem żeby jakoś przeżyć (śmiech). W tym roku, to jakieś te koncerty będą, ale nie jest ich za wiele. Z tego co wiem to zagramy na Cieszanów Festiwal, Katowice, w regionie - w okolicach Krosna, w Ustrzykach Dolnych - 13 sierpnia, Jarocin, no i wstępnie 24 kwietnia w Rzeszowie „Pod Palmą”.

Co robisz w wolnym czasie?
Wiadomo, że w okolicy gdzie teraz mieszkam, nie ma pięknych połonin bieszczadzkich, ale można wyjść na spacer. Tutaj naprawdę spokojnie mi się żyje, jakąś muzykę robię i obraz. No i oczywiście czekam na koncerty. Pamiętam, jak kiedyś jednej doby zagraliśmy trzy koncerty. Gdzieś koło 1. w nocy wystąpiliśmy koło Opola, następnie musieliśmy dojechać do Lubeni k. Rzeszowa, gdzie zagraliśmy późnym popołudniem i zaraz trzeba było udać się do Sędziszowa Młp. na kolejny koncert. To był szalony dzień, ale ja lubię spotkania z fanami, pod warunkiem, że są one na koncertach, a nie pod moim domem o drugiej w nocy (śmiech).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Będzie nowa płyta KSU w 4K. To pierwszy taki projekt muzyczny w Polsce - Plus Nowiny

Wróć na sanok.naszemiasto.pl Nasze Miasto