Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bieszczadzkie Pogotowie Ratunkowe zakupiło nową karetkę dla gminy Komańcza. Bez napędu na cztery koła pogotowie się nie obejdzie.

Dorota Mękarska
Dorota Mękarska
Nowo zakupiony ambulans posiada  napęd na cztery koła. Kosztował  600 tys. zł
Nowo zakupiony ambulans posiada napęd na cztery koła. Kosztował 600 tys. zł fot. arch. SP w Sanoku
Bieszczadzkie Pogotowie Ratunkowe z własnych środków zakupiło nową karetkę, która trafi do podstacji w Komańczy. Jest to już 15 nowy ambulans.

– Dzięki temu, że wcześniej otrzymaliśmy duże dofinansowanie do zakupu karetek z funduszu covidowego, Ministerstwa Zdrowia i wojewody podkarpackiego, mogliśmy teraz kupić karetkę do Komańczy z własnych środków – podkreśla Beata Pieszczoch, dyrektor Bieszczadzkiego Pogotowia Ratunkowego w Sanoku.

Bieszczadzkie Pogotowie Ratunkowe funkcjonuje piąty rok na terenie powiatów: sanockiego, leskiego, brzozowskiego i bieszczadzkiego. Działa w najtrudniejszych warunkach na Podkarpaciu.

Od początku jego działania priorytetem była wymiana ambulansów, gdyż pogotowie wystartowało z taborem, który liczył sobie kilkanaście lat i miał duży przebieg. U rekordzisty na liczniku było 500 tysięcy km.

Najgorzej jest w zimie

Na obszarze działania BPR szczególnie trudne warunki występują w gminach Komańcza, Nozdrzec, Cisna i Lutowiska.

–W Komańczy jest pilna potrzeba wymiany ambulansu na pojazd z napędem na cztery koła – dodaje pani dyrektor. – Szczególnie w zimie nie raz musieliśmy korzystać z pomocy GOPR, czy Straży Pożarnej, by dojechać do chorego, a każda minuta liczy się w stanie zagrożenia życia.

Nowo zakupiony ambulans posiada właśnie napęd na cztery koła. Kosztował 600 tys. zł.

Wraz z ostatnim nabytkiem podstacje w Komańczy, Cisnej i Nozdrzcu zostały już wyposażone w nowe pojazdy. Pozostaje jeszcze podstacja w Lutowiskach, która dysponuje 9-letnią karetką, ale o mniejszym przebiegu. Wymiana tego pojazdu jest jednak także w planie.

To był dobry ruch

Po konsolidacji ratownictwa medycznego na terenie czterech powiatów, Bieszczadzkie Pogotowie Ratunkowe stało się dowodem, że był to dobry ruch. Sprawdziło się w tak trudnym czasie jak pandemia i podczas agresji na Ukrainę. Utworzono wówczas dwa punkty medyczne na granicy. Jeden w Krościenku, drugi w ośrodku recepcyjnym w Łodynie.

BPR wykonuje transporty do szpitali w całej Polsce. Dysponuje nowymi karetkami i sprzętem medycznym. Posiada nowe defibrylatory i sprzęt do ratowania życia. Przymierza się do budowy nowej siedziby pogotowia w Sanoku, co wpłynie na dalszy jego rozwój.

Zatrudnia obecnie 180 pracowników oraz 70 osób na umowach cywilno-prawnych.

W województwie podkarpackim funkcjonuje 96 zespołów ratownictwa medycznego, w tym 14 zespołów specjalistycznych. Liczba wyjazdów w 2021 roku dla całego rejonu operacyjnego wynosiła ponad 143 tysiące, z których 18 tysięcy zrealizowane zostało przez karetki Bieszczadzkiego Pogotowia Ratunkowego, a w zeszłym roku BPR zanotowało ponad 16 tysięcy wyjazdów.

od 7 lat
Wideo

Jakie są najczęstsze przyczyny biegunki u dorosłych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Bieszczadzkie Pogotowie Ratunkowe zakupiło nową karetkę dla gminy Komańcza. Bez napędu na cztery koła pogotowie się nie obejdzie. - Nowiny

Wróć na sanok.naszemiasto.pl Nasze Miasto