Z soboty na niedzielę w Zagórzu doszło do brutalnych ataków na dwóch mężczyzn. Zdarzenia miały miejsce jedno po drugim, w krótkich odstępach czasu między sobą, praktycznie w tym samym miejscu.
Podejrzani zostali już zatrzymani przez sanockich policjantów. Są to młodzi ludzie. Młodszy nie ma jeszcze ukończonych 21 lat, a starszy jest wieku 25 lat. Jeden pochodzi z gminy Komańcza, a drugi z gminy Zagórz. Pokrzywdzeni są starsi, ale to również młodzi mężczyźni. Prokuratura nie ujawnia ich miejsca zamieszkania.
Napastnicy po pobiciu pozostawili ich na pastwę losu, choć noc była bardzo chłodna. Pobitych odnalazła rodzina jednego z nich, zaniepokojona nieobecnością domownika. Trafili oni do Szpitala Specjalistycznego w Sanoku.
To był rozbój
Śledztwo prowadzi Prokuratura Rejonowa w Sanoku. Podejrzanym postawiono bardzo poważne zarzuty. Wiodąca kwalifikacja prawna czynu to zarzut z art. 280 par. 1 K.k., który dotyczy rozboju. Przestępstwo jest zagrożone wysoką karą pozbawienia wolności, bo od 2 do 12 lat.
Zdaniem prokuratury to właśnie chęć osiągnięcia korzyści majątkowych stała za tymi atakami, gdyż napastnicy zabrali poszkodowanym należące do nich przedmioty osobiste, ale nie wyklucza się jeszcze innych motywów. Prokuratura nie przypuszcza, by w zdarzeniu grał rolę motyw zemsty.
Dwie ofiary zostały tak dotkliwie pobite, że ich obrażenia skutkują naruszeniem czynności życiowych na okres dłuższy niż 7 dni. Dlatego podejrzanym postawiono drugi zarzut z art. 157 par. 1 K.k, za co grozi od 5 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Pobici byli w stanie hipotermii
Trzeci zarzut dotyczy narażenie pokrzywdzonych na niebezpieczeństwo. Mówi o tym art. 160 par. 1 K.k.. Za bezpośrednie narażenie człowieka na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu grozi kara pozbawienia wolności do lat 3.
Jak dodaje Izabela Jurkowska-Hanus, prokurator rejonowy w Sanoku, lekarz stwierdził, że pobici byli w stanie hipotermii. Byli tak mocno wyziębieni, że groziło to nawet ich śmiercią.
– Ze względu na panujące w nocy warunki atmosferyczne mogło dojść do tragicznego zakończenia. Na szczęście obaj pokrzywdzeni żyją – podkreśla pani prokurator.
Podejrzanym grozi surowy wymiar kary. Zdaniem prokuratora rejonowego zachodzi też obawa matactwa, dlatego sanocka prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskiem o zastosowanie aresztu tymczasowego wobec podejrzanych.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?