Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Diana Sobolak opowiada o swojej pasji i początkach przygody z malarstwem

Młodzieżowy Dom Kultury w Sanoku
Kim jest Diana Sobolak? Co najbardziej lubi robić? Na te i inne pytania artystka odpowiada podczas rozmowy z pracownikiem Młodzieżowego Domu Kultury w Sanoku.

Kim jesteś, opowiedz o sobie?

Mam na imię Diana, pochodzę z małej miejscowości niedaleko Sanoka. Na ogół jestem spokojną osobą, lubiącą dobrą muzykę, ciekawe książki i sztukę. Od dziecka lubiłam wszystko czym można rysować, malować, pisać.. Moje rysunki plątały się wszędzie, przyklejałam je na ściany, drzwi i wszędzie, gdzie się dało.

Gdy poszłam do szkoły, brałam udział w konkursach plastycznych i zajęciach, na których rozwijałam swoje zainteresowania.

W gimnazjum, moje życie odmieniło się o 180 stopni. W wieku 15 lat zaczęłam dostrzegać to, że moje rysunki są coraz lepsze. Zaczęli dostrzegać to też inni, po tym, gdy narysowałam pracę na konkurs plastyczny. Od tego czasu zajęłam się rysunkiem "na poważnie".

W szkole średniej o moich zainteresowaniach wiedziały tylko najbliższe koleżanki. Nie chwaliłam się talentem i nikt o nim nie wiedział, do momentu, gdy narysowałam portret Józefa Piłsudskiego, potrzebnego do wystroju klasy. I od tego momentu moja artystyczna droga otworzyła się przede mną...

Zaczęły się wystawy, większe i mniejsze, momentami trochę "sławy". Patrząc na to, że jestem osobą skromną, czułam się przytłoczona tym wszystkim… oklaskami, pochwałami, byciem w centrum, lecz dzięki temu, nauczyłam się stawiać czoła wyzwaniom, zaczęłam inaczej patrzeć na swój talent. Wiedziałam, że nie mogę go zmarnować.

Czy określiłabyś się artystą w środku?

Jest to dość trudne pytanie, ponieważ każdy może odbierać miano artysty inaczej. Niektórzy uważają mnie za artystkę, lecz ja osobiście nie określiłabym się tym mianem, nazwałbym siebie bardziej pasjonatką czy hobbystką.

Talent czy ciężka praca, jak to z Tobą jest?

Rysowanie jest mieszanką talentu połączonego z ciężką pracą.

Czasami tworzenie może odprężać, wyciszać. Przyjemne szuranie ołówka czy kredki po papierze jest bardzo uspokajające, lecz czasami rysowanie może być ciężka pracą w stresie i z bezlitośnie goniącymi, zaglądającymi przez ramię terminami oddania prac.

Co daje Ci tworzenie?

Tworzenie daje mi bardzo dużą satysfakcję z tego co zrobiłam. Postępy widoczne z rysunku na rysunek są bardzo uszczęśliwiające. Nic nie cieszy bardziej niż kolejny skończony rysunek na którym widać całe moje zaangażowanie w to, by był jak najlepszy.

Opisz swoją twórczość.

Najbardziej skupiam się na portretach. Ludzka twarz, każda jest inna, wyjątkowa. Rysowanie portretów sprawia mi największą radość, obserwowanie kawałek po kawałku, jak postać ożywa pod kredką czy ołówkiem jest niesamowite.

Gdy maluje, najczęściej pojawiającym się motywem na moich obrazach są kwiaty. Uwielbiam patrzeć, jak z pod pędzla wychodzą kolejne płatki i listki.

Diana Sobolak opowiada o swojej pasji i początkach przygody ...

Co dają Ci widzowie?

Widzowie są dla mnie bardzo ważni. Świadomość, że jest ktoś, komu podoba się to co robię, jest naprawdę bardzo budująca. Wiem, że to co tworzę, jest dla wielu osób inspiracją i zachętą do tego, by samemu spróbować.
Dużo osób pyta mnie o rady, których chętnie udzielam, bo nie ma nic piękniejszego niż dzielenie pasji z kimś innym.

Czy ważne jest wsparcie bliskich?

Wsparcie bliskich jest dla mnie najważniejsze. W momentach załamania, po wielu próbach malowania czy rysowania czegoś co dalej nie wyszło, bo nie ukrywam tego, że czasami też coś nie wychodzi, wsparcie i motywacja od rodziny czy przyjaciół jest bardzo ważna. To dzięki nim zaszłam do tego momentu w którym teraz jestem, i moje życie potoczyło się tak a nie inaczej. To oni nie pozwolili mi się poddać, za co jestem im bardzo wdzięczna.

Twoje artystyczne marzenie?

Moim marzeniem jest to, bym dalej miała możliwość rozwijania swojej pasji. Tworzenie jest dla mnie bardzo ważne, i chciałabym w przyszłości mieć szansę szlifowania swoich umiejętności.

Jaka jest twoja definicja sztuki?

Sztuka jest dla mnie możliwością uzewnętrzniania swoich fantazji. Możliwością przelania ich na papier czy płótno. Jest sposobem na życie, możliwością wyrażenia siebie, tego co chcemy przekazać w inny sposób niż poprzez słowa, wyrażeniem emocji, światopoglądu.

Gdzie widzisz się za pięć lat?

Jest to trudne pytanie, bo nikt nie wie jak potoczy się moja przyszłość, lecz chciałabym bardzo mieć możliwość otworzenia własnej cukierni i wykorzystania swojego talentu przy dekoracji tortów, ciastek i innych słodkości.

Cukiernictwo i rysowanie są moimi największymi pasjami, chciałabym połączyć je razem w przyszłości.

Czy potrafiłabyś postawić wszystko na pasje?

Pasja jest dla mnie bardzo ważna, lecz są rzeczy, które są dla mnie ważniejsze, więc myślę, że nie potrafiłabym postawić wszystkiego na zainteresowania.

Twoja rada dla młodszych twórców to...

Wszystkim młodszym twórcą, chciałabym powiedzieć, żeby nigdy nie poddawali się, mimo tego, że czasami może coś nie wychodzi. Jeżeli kochają to co robią, to niech robią to mimo wszystko. Każdy jest kowalem swojego losu, więc nie można się poddawać i zawsze trzeba spełniać swoje marzenia, by później się się niczego nie żałowało.

Co byś powiedziała sobie w 2021 r.?

Żyj chwilą, ciesz się z małych rzeczy, spełniaj marzenia i nie poddawaj się, a wszystko będzie dobrze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sanok.naszemiasto.pl Nasze Miasto