W „Drezynowej wyrypie dla Poli” zorganizowanej przez Łukasza Dziubana i Bieszczadzkie Drezyny Rowerowe wzięli udział ludzie w różnym wieku i o różnych upodobaniach do aktywności fizycznej. Byli wśród nich tzw. wyrypiarze, dla których przejechanie prawie 100 km drezynami to „kaszka z mleczkiem”, ale też tacy, którzy ze sportem mają niewiele wspólnego. Wszyscy dali jednak radę przejechać zakładany dystans.
– Nikt nam po drodze nie uciekł – śmieje się Łukasz Dziuban.
Trasa wiodła z Uherzec Mineralnych do Krościenka, następnie do Zasławia i z powrotem do Uherzec.
– Można było 100 km wykręcić, ale ostatni odcinek do granicy jest nieprzejezdny – dodaje Łukasz Dziuban.
Jazda trwała 8,5 godziny z przerwami. W czasie akcji zebrano ponad 10 tys. zł. Pieniądze w całości zostały przekazane na leczenie malutkiej Poli, która choruje na rdzeniowy zanik mięśni. Jest to ciężka genetyczna choroba. Można ją zatrzymać przy pomocy terapii genowej wycenionej na prawie 10 mln złotych.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?