Linia kolejowa Łupków – Nowy Zagórz powstała w XIX wieku. Była częścią Pierwszej Węgiersko-Galicyjskiej Kolei Żelaznej. Została oddana do użytku w 1872 roku. Gdy dwa lata później ukończono budowę tunelu w Łupkowie, przez Komańczę można było podróżować z Budapesztu przez Słowację i Ukrainę do Przemyśla.
Pierwotny dworzec kolejowy w Komańczy był znacznie mniejszy niż obecnie. W czasie II wojny światowej budynek częściowo uległ zniszczeniu. Niemcy, broniąc się przed nalotami radzieckich samolotów myśliwsko-szturmowych umieścili na grzbiecie Wierchu nad stacją kolejową jedno ze stanowisk lekkiej artylerii przeciwlotniczej. Z dwóch sowieckich samolotów szturmowych Ił-2, trafionych we wrześniu 1944 roku, jeden rozbił się o zbocze. Płonące szczątki maszyny zsunęły się na budynek dworca, wywołując pożar.
Po wojnie budynek został wyremontowany i powiększony. Służył przez lata podróżnym, do czasu, gdy kolej zaczęła tracić na znaczeniu. W 2011 roku ruch pociągów osobowych na linii 107 został zawieszony. W 2015 roku na tory powróciły pociągi, ale tylko w ograniczonym zakresie. Linią 107 w wakacje jeździ pociąg weekendowy „Bieszczadzki Żaczek” relacji Rzeszów – Zagórz – Rzeszów. Przyszłość tej linii jest jednak niepewna.
Dworzec kolejowy znajduje się w centrum Komańczy. Właśnie jego dogodne położenie chcą wykorzystać władze miejscowości, które przejęły budynek dworca od PKP. Powstał plan, by przenieść tam instytucje kultury funkcjonujące w Komańczy oraz zlokalizować w nim następne, planowane placówki kulturalne.
Swoje docelowe miejsce miałby na stacji gminny ośrodek kultury, gminna biblioteka imienia Jerzego Harasymowicza i punkt informacji turystycznej, którego brakuje w Komańczy. W gmachu dworca powstałyby też trzy mieszkania komunalne.
- Staramy się, by Komańcza była turystyczną gminą, a nie tylko tranzytową, dlatego budynek w centrum musi być jej wizytówką - podkreśla wójt Roman Bzdyk.
Budynek nadal ma pełnić funkcje dworca. Jednakże władzom gminy marzy się, by powstała w nim również izba artefaktów z czasów I wojny światowej, odkrytych podczas czterech sezonów wykopaliskowych przez archeologów z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Inwestycja jest współfinansowana z Polskiego Ładu. Dotacja wynosi blisko 60 procent, resztę dołożyła gmina. Całość będzie kosztować około 3,2 mln zł.
Remont dworca jest kapitalny, do zimy wykonawca ma uporać się ze stolarką, dachem i elewacją. Zgodnie z planem, budynek zostanie oddany do użytku na początku przyszłego roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?