W finale dziewczynka zmierzyła się z dwójką najlepiej gotujących dzieci w Polsce: 12-letnią Sonią Rudolf z Warszawy oraz 12-letnim Frankiem Lorencem z Krakowa. Gaja, mimo że była najmłodszą uczestniczką w historii programu MaserChef Junior (miała 9 lat, gdy rozpoczynały się nagrania), to od początku większość widzów, uważało ją za faworytkę.
Sanoczanka w programie nie miała sobie równych, jej talent i zdolności kulinarne na każdym kroku zaskakiwały jurorów.
– Niesamowita jest determinacja i zaangażowanie Gai oraz jakość gotowania tak młodej osoby – mówił o zwyciężczyni Michel Moran, juror, szef kuchni i restaurator. – To niemożliwe, że dziewczynka w tym wieku, aż tyle rzeczy wie o łączeniu sosów, przygotowaniu mięs i ryb. Gaja czuje się w kuchni, jak ryba w akwarium. Brawo Gaja, jesteś the best! – podsumował.
Gaja zaczęła eksperymentować w kuchni w wieku zaledwie 6 lat. Przepisy wyszukiwała głównie w Internecie, ale w swojej kuchni, wykorzystywała też receptury kucharskie np. Jamiego Oliviera, który jest dla niej wzorem do naśladowania.
– Naszym dzieciom zabroniliśmy kupować słodycze i pewnie dlatego Gaja, aby obejść zakaz, zaczęła sama robić słodkości w domu – mówi Jakub Suchocki, ojciec Gai. – Najchętniej smażyła naleśniki na słodko, piekła biszkopty, robiła bezę, lody oraz makarony.
Dziewczynkę w kuchni wpierała mama. Widząc fascynację córki gotowaniem i pieczeniem, postanowiła zapisać ją na różnego rodzaju warsztaty kulinarne, organizowane na terenie całej Polski. Ponieważ Gaja coraz bardziej naciskała na udział w programie MasterChef Junior, rodzice zgłosili córkę na casting.
– Z około tysiąca dzieci, do programu zakwalifikowało się tylko 40 osób – mówi ojciec Gai. – Jestem dumny z córki, bo tak naprawdę sama wywalczyła sobie zwycięstwo, chłonąc wiedzę i wykorzystując ją w praktyce. Gaja jest bardzo dobra z matematyki, uważam, że to w dużej mierze zdolności logicznego myślenia, zawzięcie oraz spryt, pomogły jej wygrać program.
Gaja Suchocka chce nadal się rozwijać
Dziewczynka nie zamierza spocząć na laurach. Jej marzeniem jest prowadzenie warsztatów kulinarnych w mediach społecznościowych oraz wzięcie udziału w zagranicznych szkoleniach.
– Chciałabym pojechać do Mediolanu na 2-tygodniowe warsztaty z przyrządzania dań włoskich – mówi Gaja. – Pragnę też poznawać kuchnię francuską i azjatycką. Cieszę się ze zwycięstwa w programie, ponieważ dzięki udziałowi w konkursie bardziej uwierzyłam w siebie i nauczyłam się więcej ugotować. Zrozumiałam też, że nie wolno w życiu się poddawać.
Sanoczanka zaznacza, że potrafi już przygotować większość dań głównych i przystawek, ale najchętniej nadal robi desery.
– Gaja jest bardzo dobrą uczennicą – mówi Robert Zoszak, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 8 w Sanoku. – Od początku cała społeczność szkolna mocno jej kibicowała. Bardzo cieszyliśmy się, gdy weszła do finału, była to dla nas ogromna niespodzianka. Jesteśmy szczęśliwi, że nasza uczennica posiada takie niekonwencjonalne zdolności i umiejętności.
Gaja Suchocka przejawia również inne talenty. Gra na gitarze klasycznej, pływa, jeździ na rolkach, gra w siatkówkę.
ZOBACZ TEŻ: Chłopak z Podkarpacia pomaga ludziom w dalekiej Tajlandii
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?