Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Jestem z Podkarpacia". Akcja jest odpowiedzią na hejt wobec mieszkańców województwa za głosowanie w wyborach prezydenckich

Redakcja
Do akcji "Jestem z Podkarpacia" przyłączyła się m.in. Ewa Leniart, wojewoda podkarpacki. Z prawej Sławomir Starzec, inicjator akcji
Do akcji "Jestem z Podkarpacia" przyłączyła się m.in. Ewa Leniart, wojewoda podkarpacki. Z prawej Sławomir Starzec, inicjator akcji Facebook
Akcja "Jestem z Podkarpacia" zatacza coraz szersze kręgi. Polega na wklejaniu nakładek o treści "Jestem z Podkarpacia" na zdjęcia profilowe na Facebooku. Ma być odpowiedzią na hejt wobec mieszkańców województwa podkarpackiego, którzy najliczniej głosowali w wyborach prezydenckich 2020 na Andrzeja Dudę. Do akcji przyłączyli się m.in. Ewa Leniart, wojewoda podkarpacki i posłowie z PiS.

Akcję "Jestem z Podkarpacia" zainicjował Sławomir Starzec, który pochodzi z Przeworska. Jak sam przyznaje, z rodzinnego miasta wyjechał na studia i za pracą dobrych kilka lat temu, ale wciąż na Podkarpaciu ma rodzinę, przyjaciół, jest tu stałym bywalcem i wierzy, że kiedyś na Podkarpacie wróci.

Co skłoniło go do takiej inicjatywy?

- Pewne sprawy poszły za daleko. Niektórzy, nie mogąc pogodzić się z szóstymi z rzędu przegranymi wyborami, robią to, co najlepiej potrafią. Szczują. Było już szczucie na niżej wykształconych (pozdrawiam, Panie Boniek!), rolników, mieszkańców tzw. Polski powiatowej. Tym razem oberwało się Podkarpaciu

- zauważył Sławomir Starzec.

Przypomnijmy, początkiem tygodnia głośna w całej Polsce stała się petycja o przyłączenie Podkarpacia i Lubelszczyzny do Ukrainy.
Był krótki wpis: "Dobra chłopaki, czas najwyższy pozbyć się tej dziczy z naszego państwa" oraz mapa Polski, z zaznaczonymi na czerwono województwami podkarpackim i lubelskim. I choć, jak się później okazało, autorem petycji był autystyczny nastolatek, pospisywało się pod nią setki osób, była lawinowo udostępniana. W ślad za tym lał się hejt na mieszkańców wschodnich województw, których obwiniano o taki, a nie inny wynik wyborów.

- Ci ludzie nie zasługują na "bojkot", "przyłączenie do Ukrainy", czy cokolwiek innego złego, czego niektórzy im życzą. Jeżeli komuś nie podoba się ich wybór, to może zamiast szczuć, zapytajcie "dlaczego"?

- argumentował Sławomir Starzec, dodając, że należałoby zadać także pytanie, czy według tych ludzi Ukraina jest gorszym państwem.

I zaproponował tematyczną nakładkę, "żeby każdy mógł nie zgodzić się na takie stawianie sprawy".

"Jestem z Podkarpacia". Przyłączają się politycy, samorządowcy i obywatele

Akcja budzi emocje, ciągle nie brakuje krytykantów, ale też przyłącza się do niej coraz więcej osób. Nakładkę "Jestem z Podkarpacia" wkleili na swoje zdjęcia profilowe m.in.: Ewa Leniart, wojewoda podkarpacki, Anna Schmidt-Rodziewicz, poseł na Sejm, Kazimierz Gołojuch, poseł na Sejm, Piotr Uruski, poseł na Sejm, Piotr Pilch, wicemarszałek woj. podkarpackiego, Stanisław Kruczek, członek zarządu woj. podkarpackiego, Maciej Kamiński, przewodniczący Rady Miasta w Przemyślu, Marek Andruch, starosta powiatu bieszczadzkiego oraz wielu innych polityków i samorządowców.

W ślad za tym poszli przedstawiciele różnych środowisk, także niezwiązani z PiS. Mocny głos dają szeroko rozumiani patrioci lokalni. Nakładka jest powszechnie udostępniana, komentowana.

Jednym z pierwszych, który zachęcał do promowania akcji "Jestem z Podkarpacia", był Paweł Skoczowski, wiceprzewodniczący rady pow. łańcuckiego.

- Zamieszczam nakładkę na znak protestu wobec bezpardonowego ataku mediów, celebrytów i opozycji na mieszkańców Podkarpacia. To sprzeciw wobec tych, którzy obrażają 800 tysięcy wyborców, którzy każdego dnia, ciężko pracując, zarabiają średnio o 1000 zł mniej miesięcznie niż średnia krajowa i aż o 2000 zł mniej niż mieszkańcy woj. mazowieckiego - argumentował Paweł Skoczowski.

- A ja jestem z Podkarpacia i właśnie odwołałem pobyt w Kołobrzegu. Nie będę jechać do miejsca, w którym piszą o nas "podludzie" i "zwierzęta". Nad morze pojadę sobie na Chorwację, mam lot z Rzeszowa do Zadaru

- oto jeden z wpisów, który obrazuje poziom emocji.


Komentarz na gorąco, po ogłoszeniu wyników. Rozmawiamy z wojewodą Ewą Leniart

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na sanok.naszemiasto.pl Nasze Miasto