Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Komandos zatrzymany. Włamywał się do domków letniskowych, nosił przy sobie broń

Sabina Tworek
Sabina Tworek
21 stycznia w lesie na terenie gminy Komańcza zatrzymano Komandosa.
21 stycznia w lesie na terenie gminy Komańcza zatrzymano Komandosa. KPP Sanok
Do zatrzymania tzw. Komandosa, który ukrywał się w lasach w okolicach Komańczy, doszło w czwartek rano. Mężczyzna włamywał się głównie do domków letniskowych, z których kradł żywność. Nosił przy sobie broń.

Od około dwóch lat na terenie gminy Komańcza miały miejsce włamania. Poszkodowanych zostało wiele osób. Mieszkańcy podejrzewali, że sprawcą może być mężczyzna, który był czasami widywany w lesie.

- W grudniu ktoś włamał się do mojego domu, wybijając w oknie szybę - mówi Jakub z Woli Michowej. – Zginęło mi głównie jedzenie, m.in. konserwy, ryby oraz produkty z zamrażarki, w tym prawie cała jagnięcina. Dopiero po jakimś czasie zauważyłem, że nie ma czarnoprochowej broni, o czym zawiadomiłem policję.

Komandos mógł ukraść również alkohol w jednym z domków letniskowych w Woli Michowej. Poszkodowany został przez niego także mieszkaniec Nowego Łupkowa.

- Najpierw zginęła nam z ogrodu dynia, a kilka tygodni później z werandy zniknęło 8 kilogramów ziemniaków oraz farsz do pierogów. Nasza czujność wtedy mocno się wzmocniła. Gdy któregoś dnia, około godziny 6 rano, zaczął szczekać pies, wyszedłem przed dom. Zobaczyłem wtedy oddalającego się mężczyznę. Miał na sobie płaszcz i założony na głowę kaptur. Udało mi się go dogonić. Zawołałem, żeby się obrócił. Wtedy on wymierzył do mnie z karabinu, więc szybko się cofnąłem i wróciłem do domu. Jeszcze kilkakrotnie go później spotkałem na łąkach i pagórkach

– wspomina mieszkaniec Nowego Łupkowa.

Mężczyzna był widywany nie tylko na terenie gminy Komańcza, ale również w okolicy Zagórza i Jaślisk, gdzie jednemu z mieszkańców najprawdopodobniej ukradł przysmaki przygotowane na ognisko.

Komandos był poszukiwany listem gończym

- Współdziałanie służb doprowadziło do zatrzymania mężczyzny, który jest podejrzewany o włamania do budynków na terenie powiatu sanockiego. To 38-letni mieszkaniec powiatu tarnowskiego, który ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwościowi w lasach. Był poszukiwany listem gończym celem odbycia kary pozbawienia wolności za przestępstwo z ustawy prawo łowieckie - informuje kom. Monika Hędrzak, oficer prasowy KPP w Sanoku. - Obiektami, które znajdowały się w zainteresowaniu włamywacza, były budynki usytuowane w okolicach lasów. Sprawca tych przestępstw plądrował i kradł znajdujące się w nich przedmioty. Łupem złodzieja padały przede wszystkim artykuły spożywcze. Skradziona została także broń myśliwska wraz z amunicją oraz broń czarnoprochowa.

Do zatrzymania Komandosa doszło w czwartek rano w lesie, na terenie gminy Komańcza. Mężczyzna znajdował się w obozowisku. Znaleziono przy nim skradzioną broń wraz z amunicją. Obecnie 38-latek przebywa w policyjnym areszcie i wkrótce usłyszy zarzuty dokonania kradzieży z włamaniem oraz nielegalnego posiadania broni.

- W ramach współpracy ze słowacką policją ustalono, że mężczyzna mógł także dokonywać kradzieży z włamaniem na terenie Słowacji - dodaje kom. Monika Hędrzak.

W akcji brali udział policjanci Komendy Powiatowej Policji w Sanoku, Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego w Rzeszowie, funkcjonariusze straży granicznej z Sanoka i Wetliny oraz służby leśnej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sanok.naszemiasto.pl Nasze Miasto