Lekarz w szpitalu w Sanoku wyzywał ratowników, którzy przywieźli duszące się dziecko. Jest wyrok

27 marca 2020 roku, ratownicy medyczni przywieźli do szpitala w Sanoku 4-letnie dziecko z atakiem duszności. Ponieważ sytuacja była groźna podjechali karetką pod SOR i szybko wnieśli dziecko do szpitala. Towarzyszyła im zaniepokojona matka.

Na korytarzu spotkali lekarza, który poinformował ich, że kończy dyżur i w związku z tym dziecko zostanie przyjęte przez innego medyka. Po chwili usłyszeli jego krzyk:

„Co to za debile”, skoro k… wchodzą jak do stajni?”.

Pielęgniarka poinformowała wówczas ratowników, że na drzwiach SOR wywieszona jest kartka, na której widnieje informacja, że w związku z epidemią wejście na oddział ratunkowy jest zamknięte. Poradziła, by ratownicy zastosowali się do tych wytycznych, ale ci odrzucili taką sugestię. Jeden z nich podszedł do lekarza i poinformował go, że w związku z jego zachowaniem włącza dyktafon.

Na to usłyszał odpowiedź:

„Jak jesteś debilem, będę do ciebie mówił jak do debila”.

Miał też wulgarnie skomentować technikę zaparkowania karetki przed szpitalem.

Sprawa trafiła do Prokuratury Rejonowej w Sanoku, gdyż ratownicy medyczni są funkcjonariuszami publicznymi objętymi ochroną prawną, a stamtąd do Sądu Rejonowego w Sanoku, gdzie toczyła się z art. 226 par. 1 kk, który dotyczy znieważenia funkcjonariuszy publicznych podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych. Oskarżony za to przestępstwo podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

W 2021 roku w Sądzie Rejonowym w Sanoku zapadł wyrok w tej sprawie, ale był to wyrok nakazowy, który może być orzeczony, gdy za przestępstwo grozi kara grzywny, nagany lub ograniczenia wolności. Wyrok nakazowy sąd wydaje na posiedzeniu niejawnym, bez udziału stron i przeprowadzania rozprawy.

W wyroku nakazowym sąd wymierzył lekarzowi karę grzywny wynoszącą 50 stawek dziennych po 20 zł. Ratownicy uznali jednak, że kara jest symboliczna. W przypadku zaś wyroku nakazowego, gdy w terminie 7 dni któraś ze stron wniesie sprzeciw, wyrok nakazowy traci moc. Doszło więc do procesu.

Sąd Rejonowy w Sanoku po przeprowadzeniu przewodu sądowego wydał wyrok w dniu 18 października br. Skazał lekarza na karę grzywny wynoszącą 100 stawek dziennych po 30 zł. Zasądził nawiązki po 500 zł na rzecz dwóch pokrzywdzonych ratowników oraz zasądził pokrycie przez oskarżonego kosztów postępowania sądowego. Wyrok jest nieprawomocny.

Lekarz ma już na koncie wyrok, który 25 lipca br. wydał Sąd Rejonowy w Lesku, skazując go za przestępstwo z art. 160 par. 2 kk i art. 150 kk w związku z art. 11 par. 2 kk. Dotyczy on tragicznych wydarzeń, które rozegrały się w grudniu 2019 roku w SOR w Lesku. Sąd uznał, że lekarz pomimo ciążącego na nim obowiązku opieki nad pacjentem naraził go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, naruszając umyślnie zasady postępowania z pacjentami po próbie samobójczej, zaniechał podjęcia właściwych działań diagnostycznych i leczniczych, na wskutek czego postawił błędną diagnozę i wypisał pokrzywdzonego do domu z zaleceniem leczenia ambulatoryjnego w sytuacji, gdy istniały przesłanki do podjęcia decyzji o przymusowej hospitalizacji. W 5 godzin po opuszczeniu szpitala mężczyzna już nie żył.

Sąd za nieudzielenie pomocy pacjentowi po próbie samobójczej skazał lekarza na 1 rok pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na okres próby wynoszący 3 lata. Zasądził również na rzecz dwójki oskarżycieli posiłkowych po 30 tys. zł nawiązki oraz pokrycie kosztów procesowych. Prokuratura Okręgowa w Krośnie, jak i pełnomocnik oskarżonego wnieśli apelację od tego wyroku.

Postępowanie w tej sprawie prowadzi również rzecznik odpowiedzialności zawodowej przy Okręgowej Izbie Lekarskiej w Krakowie.