Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Meta jednego z etapów Tour de Pologne w 2022 roku w Sanoku? Trwają rozmowy

Wojciech Zatwarnicki
Wojciech Zatwarnicki
Fot. Wojtek Zatwarnicki
W Arłamowie przed galą podsumowującą podkarpacką część 78. Tour de Pologne, dużo mówiło się o tym, czy w przyszłym roku uda się zorganizować metę jednego z etapów Tour de Pologne w Sanoku.

Podczas gali, wnikliwym obserwatorom nie umknął fakt, że panowie Czesław Lang, dyrektor wyścigu i Tomasz Matuszewski, burmistrz Sanoka spędzili wieczór przy jednym stoliku. To w kuluarach wywołało szereg spekulacji. Wszyscy byli jednak niemal pewni, że chodzi o organizację etapu z metą w Sanoku. O komentarz poprosiliśmy -Tomasza Matuszewskiego.

- Potwierdzam, trwają na ten temat rozmowy. To może być ogromna promocja zarówno dla Sanoka jak i całego regionu, bo trasa etapu ma przebiegać przez kilka powiatów. Dlatego rozmawiamy o współorganizacji z samorządami ościennymi. Chcemy być gospodarzem. Mamy zaplecze, infrastrukturę i doświadczenie, by to zorganizować. Pokazaliśmy to w tym roku podczas startu do 3. Etapu Tour de Pologne. Na pytanie, jakie to mogą być koszty dla Sanoka, w tej chwili nie jestem w stanie odpowiedzieć. To zależy, ile podmiotów zaangażuje się w organizację. Osobiście bardzo mi zależy, aby pomysł mety w Sanoku został zrealizowany – powiedział Tomasz Matuszewski.

Włodarz Sanoka twierdzi, że koszt organizacji tegorocznego startu do 3. Etapu Tour de Pologne, w wyniku wielu spotkań i rozmów z organizatorem, to niespełna 6 tysięcy złotych, które obciążyło budżet miasta. W organizację zaangażowano też ponad 160 osób. To pracownicy jednostek i służb miejskich, w tym straż miejska, pracownicy urzędu miasta, MOSIR Sanok, szkół i SPGK Sanok. Pomagała również straż pożarna, policja i Wojsko Obrony Terytorialnej.

- W mojej ocenie to środki niewspółmierne do korzyści, jakie z tego tytułu spłynęły na nasze miasto. To m.in. promocja miasta na obszarze całego kraju i na świecie w kilku stacjach telewizji ogólnopolskiej, rozgłośniach radiowych, w prasie i to nie tylko sportowej. W oficjalnym folderze wyścigu zamieszczono również informacje o Sanoku, powstały filmy promujące miasto. Logo miasta pojawiło się na oficjalnej stronie internetowej Lang Team – wyjaśnia burmistrz.

Nie jest tajemnicą, że w przypadku organizacji mety etapu, koszty będą dużo wyższe. Według miesięcznika Forbes w 2019 roku, Kraków na organizację wyścigu wydał 830 tys. zł a Katowice 600 tys. zł. Natomiast w 2018 roku stolica Podkarpacia zapłaciła 300 tys. zł. Jak będzie w przypadku Sanoka, dowiemy się wkrótce.

Trasa „sanockiego” etapu miałaby przebiegać między Krosnem a Sanokiem oraz po tak zwanej małej pętli bieszczadzkiej, której długość to 99 kilometrów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sanok.naszemiasto.pl Nasze Miasto