Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Zahutynia: nowa koncepcja obwodnicy Sanoka jest niekorzystna dla naszego zdrowia i życia!

Dorota Mękarska
Dorota Mękarska
Właścicielka salonu samochodowego w Zahutyniu obawia się, że z powodu braku dojazdu, będzie musiała zamknąć biznes
Właścicielka salonu samochodowego w Zahutyniu obawia się, że z powodu braku dojazdu, będzie musiała zamknąć biznes fot. Dorota Mękarska
Mieszkańcy sołectwa Zahutyń w gminie Zagórz nie ustają w staraniach, by GDDKiA powróciła do pierwotnej koncepcji II etapu obwodnicy Sanoka, która nie budziła oporów społecznych, a wręcz przeciwnie, była przez wszystkich akceptowana.

Gdy w 2020 roku oddano do użytku obwodnicę Sanoka zrealizowaną w ramach I etapu, mieszkańcu Zahutynia z nadzieją oczekiwali na długo oczekiwany remont drogi krajowej nr 84 Sanok – Zagórz, która miała być przebudowana i rozbudowana na odcinku 4,2 km. Wykonawca wyłoniony w przetargu, który odbył się w styczniu 2020 r., miał za kwotę 29 mln zł zaprojektować i wykonać wzmocnienie nawierzchni jezdni oraz wybudować infrastrukturę w postaci chodników, ścieżek rowerowych, wydzielonych przejść dla pieszych oraz wysp w rejonie skrzyżowania i oświetlenie.

Dwa lata trwało radosne oczekiwanie na remont, aż kilka tygodni temu w Zahutyniu gruchnęła wieść, że koncepcja uległa zmianie. W ramach realizacji II etapu obwodnicy Sanoka od ronda na ul. Lipińskiego ma powstać łącznik, który wyprowadzi ruch w kierunku Przemyśla. W Zahutyniu planuje się wybudować kolejne rondo, od którego pobiegnie droga doliną potoku Brodek, przez wybudowany most na Sanie, do ul. Przemyskiej.

Mieszkańcy Zahutynia protestują przeciwko tej koncepcji. Wystosowali już do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad petycję z prośbą o powrót do pierwotnego projektu i rozbudowy drogi.

W piśmie zwracają uwagę na wady nowego wariantu opracowanego przez firmę Sweco Polska. Według nich obwodnica będzie miała negatywny wpływ na komunikację w regionie, gdyż nie usprawni łączności na głównej trasie z Sanoka do Zagórza, Leska oraz w Bieszczady. Ruch będzie utrudniony ze względu na budowę kolejnego ronda, które blokować będzie swobodny przepływ pojazdów. Dodatkowo droga będzie obciążona pojazdami kierującymi się do Przemyśla, co doprowadzi do jeszcze większych korków na odcinku Sanok – Zagórz.

Według autorów petycji inwestycja będzie oddziaływać niekorzystnie na środowisko naturalne, gdyż część planowanej obwodnicy ma przebiegać przez unikatowe obszary przyrodnicze w dolinie rzeczki Brodek. Projektowany most na Sanie ma być natomiast zlokalizowany w obszarze, który jest chroniony mocą uchwały Rady Miasta i Gminy Zagórz.

Najbardziej istotne dla mieszkańców Zahutynia są niekorzystne skutki dla ich zdrowia, a nawet życia, gdyż pierwotny plan poszerzenia drogi, poprawy istniejących zjazdów i przejść dla pieszych, budowy chodników i ścieżek rowerowych, zastępowany jest drogą szybkiego ruchu bez zjazdów do posesji. Po obu jej stronach planowane są natomiast drogi techniczne bez chodników, co spowoduje, że ruch pieszych będzie odbywał się po jezdni.

Nastąpi też istotna ingerencja w prawo własności mieszkańców nieruchomości bezpośrednio przyległych, gdyż planowane są wywłaszczenia, a drogi mają przebiegać w odległości kilku metrów od budynków.

Mieszkańcy Zahutynia wysłali petycję z m.in. do wiadomości wojewody podkarpackiego, marszałka województwa, posłów, senatorów, eurtodeputowanych oraz Ministerstwa Infrastruktury.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sanok.naszemiasto.pl Nasze Miasto