Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na wieży widokowej w Mucznem ktoś zawiesił niebezpieczny baner. Sprawa trafiła do prokuratury [ZDJĘCIA]

Sabina Tworek
Sabina Tworek
Na wieży widokowej w Mucznem zawisł baner protestacyjny.
Na wieży widokowej w Mucznem zawisł baner protestacyjny. Nadleśnictwo Stuposiany
Wieża widokowa w Mucznem, w powiecie bieszczadzkim, która z założenia ma służyć turystom do podziwiania krajobrazów, mogła zmienić swoje przeznaczenie, stając się słupem ogłoszeniowym.

Do niebezpiecznego incydentu doszło 3 stycznia.

– Strażnik leśny poinformował mnie, że na wieży widokowej na Jeleniowatym grupa osób próbuje zawiesić dużych rozmiarów baner. Dzięki osobie postronnej, która zadzwoniła pod numer alarmowy 112, udało się sprawnie przeprowadzić interwencję

– mówi Jan Mazur, nadleśniczy Nadleśnictwa Stuposiany.

Baner był złożony z wielu mniejszych elementów, połączonych ze sobą sznurkami, ważył 28 kilogramów. Jan Mazur zaznacza, że w ten dzień w Bieszczadach mocno wiało, więc baner zaczął się rozrywać. Gdyby spadł na stojących pod wieżą turystów, pewnie doszłoby do nieszczęścia.

Na banerze znajdował się napis: Leśniku! Zdejmij mundur, przeproś Matkę Naturę!

Najprawdopodobniej zawiesiła go na wieży grupa osób, która walczy z Lasami Państwowymi, aby chronić, ich zdaniem, zagrożoną, bieszczadzką przyrodę.

- Baner w tym miejscu to skrajna nieodpowiedzialność i brak wyobraźni ze strony osób uczestniczących w rozwieszaniu. Ten wielki kawał materiału ze sztucznego tworzywa, na dużej wysokości i przy silnym wietrze, działa jak żagiel, co stanowi bardzo niebezpieczną sytuację dla turystów

– zaznacza nadleśniczy Mazur.

O sprawie została zawiadomiona policja, która na miejscu wylegitymowała osoby biorące udział w akcji.

– Złożyłem też doniesienie do prokuratury w Lesku o popełnieniu przestępstwa, a więc o narażeniu innych osób na utratę zdrowia czy życia. Sprawa trafi wkrótce do sądu. Ludzie, którzy protestują w obronie „wycinki” drzew, powinni wcześniej pomyśleć o ewentualnych skutkach swoich czynów

– dodaje Jan Mazur.

Nadleśniczy uważa, że wszelkie akcje protestacyjne nie mają najmniejszego sensu, ponieważ Lasy Państwowe nigdy nie działały na szkodę przyrody.

– Prowadząc prace hodowlane nie da się pewnych rzeczy zrobić bez uszkodzeń gleby. Każdy z nas chciałby spać na drewnianym łóżku, chodzić po drewnianej podłodze czy być pochowanym w drewnianej trumnie. Drewno jest ludziom potrzebne, a my pobieramy z bieszczadzkich lasów tylko tyle drzew, ile lasy nam ich dają, aby ustąpić miejsce młodemu pokoleniu

– zaznacza nadleśniczy z Nadleśnictwa Stuposiany.

Wieża widokowa w Mucznem to nowa atrakcja turystyczna

Wieża w Mucznem ma 34 metry wysokości, jest to obiekt o konstrukcji stalowo-drewnianej, wyposażony w taras widokowy, z którego rozciąga się panorama na dolinę górnego Sanu i ukraińskie Bieszczady, zaś na południu widać ciąg najwyższych szczytów z Haliczem, Kopą Bukowską, grzbiet Bukowego Berda, Połoniny Caryńskiej i Wetlińskiej aż po Smerek.

Tymczasowe dojście do wieży prowadzi od strony polany Brenzberg, natomiast docelowy szlak z Mucznego ze ścieżką edukacyjną i tablicami informacyjnymi ma funkcjonować od najbliższej wiosny.

Wstęp na wieżę widokową w Mucznem jest bezpłatny.


ZOBACZ TAKŻE:"Upojeni alkoholem i wychłodzeni". GOPR sprowadził dwóch turystów z Tarnicy w Bieszczadach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na sanok.naszemiasto.pl Nasze Miasto