Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie żyje Michał "Gier" Giercuszkiewicz, perkusista Dżemu. Od wielu lat mieszkał w Bieszczadach

Redakcja
Michał Giercuszkiewicz, pierwszy perkusista grupy Dżem, na swojej tratwie w Bieszczadach.
Michał Giercuszkiewicz, pierwszy perkusista grupy Dżem, na swojej tratwie w Bieszczadach. Arkadiusz Gola
Michał "Gier" Giercuszkiewicz współtworzył i nagrał większość znanych utworów grupy Dżem z Ryszardem Riedlem. Mówiono o nim: jedna z największych indywidualności polskiej sceny muzycznej, charyzmatyczny perkusista, żywa legenda bluesa, rocka i jazzu. Od wielu lat mieszkał w Bieszczadach, w domu na wodzie zbudowanym przez siebie na Jeziorze Solińskim. Zmarł 27 lipca 2020 roku.

Michał "Gier" Giercuszkiewicz pochodził ze Śląska. Ojciec był inżynierem - górnikiem, mama zajmowała się domem. W ich mieszkaniu od zawsze stał fortepian, na którym uczył go grać wujek - wykładowca w szkole muzycznej. "Gier" wolał jednak bębny i bas. Dlatego szybko zaczął muzykować w wielu uznanych wówczas śląskich kapelach bluesowych: Apogeum, Dżem, Kwadrat, Bezdomne Psy. Grał również z grupą SBB i Krzak oraz w rozmaitych składach tworzonych przez Józefa Skrzeka. Udzielał się w zespole Ości, a od marca 2008 r. występował w trio Adama Kulisza – K3. Dalej, w zespole Śląska Grupa Bluesowa z wokalistą Janem 'Kyksem' Skrzekiem, Leszkiem Winderem i Mirosławem Rzepą.

Współtworzył i nagrał większość znanych utworów Dżemu z Ryszardem Riedlem, w tym kultowe już: "Whiski", "Paw", "Czerwony jak cegła".

Michał Giercuszkiewicz: w Bieszczadach mam ciszę i spokój

Michał Giercuszkiewicz przez wiele lat mieszkał w Bieszczadach, w domu na wodzie zbudowanym przez siebie na Jeziorze Solińskim. W Zatoce Teleśnickiej, niedaleko Półwyspu Brosa. Tratwę nazwał Blues. Odwiedziliśmy go tam jeszcze w 2006 r. Link do reportażu poniżej.

Czego perkusista Dżemu szukał w Bieszczadach?

- To nie tak, że przed czymś, albo przed kimś uciekałem w tę głuszę. Po prostu w Katowicach, gdzie mam mieszkanie, nigdy nie miałem na nic czasu. Ciągle ktoś dzwonił, żeby mnie gdzieś wyciągnąć, ciągle się spieszyłem, ciągle byłem niewyspany. A tu, cisza i spokój. Mam czas na wszystko...

- tłumaczył naszemu reporterowi.

"Gier" zmarł w wieku 66 lat

Nie porzucił muzyki. W ostatnim czasie pracował nad materiałem na solowy album „Wolność”, który udało mu się wydać w czerwcu.

Zmarł 27 lipca 2020 w wieku 66 lat.

- Mam w sercu kolejną wielką ranę... brak słów... - napisał na facebooku Leszek Winder. - Żegnaj Przyjacielu - wspólne zdjęcie zamieścił Józef Skrzek. "Był jednym z niewielu, skazanych na bluesa"... Żegnaj Przyjacielu..." - to od Zespołu Dżem.

Żegnają go fani, znajomi. "Zagracie z Rysiem. Odchodzą wielcy", "Jeszcze zdążyłeś, godnie się pożegnałeś Wolnością. Spoczywaj na solińskiej tratwie!", " Z wiekiem żalem żegnaj", " Solina bez ciebie i twojej tratwy... Bądź szczęśliwy po drugiej stronie", "Michale, pozdrów Ryśka i dawajcie niebiańskie koncerty. Do zobaczenia kiedyś tam", Spoczywaj w spokoju ... smutno będzie nad Soliną...", "Pękło niebo i już tam bluesa grają".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sanok.naszemiasto.pl Nasze Miasto