Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nielegalna hodowla ryb na Jeziorze Solińskim i Myczkowieckim. Polski Związek Wędkarski chce je zalegalizować

Dorota Mękarska
Dorota Mękarska
Sadze w Myczkowcach i Polańczyku mają być zlikwidowane, ale PZW w Krośnie chce je zalegalizować
Sadze w Myczkowcach i Polańczyku mają być zlikwidowane, ale PZW w Krośnie chce je zalegalizować arch. prywatne
Sadze, w których Polski Związek Wędkarski w Krośnie prowadzi tucz ryb na Jeziorach Solińskim i Myczkowieckim okazały się nielegalne. PGW Wody Polskie wniosło o ich rozbiórkę.

Na zbiorniku solińskim hodowla ryb prowadzona jest od 1976 roku. Stało się to na mocy decyzji wydanej przez ówczesnego wojewodę krośnieńskiego. Na Jeziorze Myczkowieckim stało się to później, bo w 2019 r.

O interwencję w tej sprawie zwrócili się wędkarze. Zaniepokoił ich fakt pojawienia się w dzikich wodach pstrąga tęczowego, który nie jest gatunkiem rodzimym. To konsekwencja ucieczek ryb z hodowli. Według wędkarzy jest to szkodliwe dla przyrody, bo pochodząca z Ameryki Północnej ryba wypiera naszego pstrąga potokowego. Wędkarze przypuszczali też, że hodowle są nielegalne.

Ma nastąpić likwidacja sadz

Na początku stycznia br. Ryszard Rygliszyn, prezes Ligii Ochrony Przyrody w Sanoku i zarazem komendant Społecznej Straży Rybackiej, zwrócił się do Departamentu Rybactwa w Państwowym Gospodarstwie Wodnym Wody Polskie - Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej w Warszawie z pytaniem, czy hodowle w okolicach Polańczyka i w Myczkowcach są prowadzone zgodnie z obowiązującymi przepisami.

Okazało się, że nie. W odpowiedzi PGW Wody Polskie jednoznacznie stwierdziło, że decyzja wydana przez wojewodę krośnieńskiego straciła ważność i powinna być w odpowiednim czasie zaktualizowana.

W związku z zaistniałą sytuacją dyrektor Departamentu Rybactwa zobligował Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Rzeszowie do działania. Okręg PZW Krosno musiał złożyć wyjaśnienia oraz przedstawić dokumenty, na podstawie których doszło do posadzenia sadzy do tuczu na zbiornikach Myczkowce i Solina. W przypadku niespełnienia tych wymogów, RZGW w Rzeszowie zobowiązany został do wystąpienia do użytkownika obwodu rybackiego, aby w wyznaczonym terminie dokonał likwidacji istniejących na jeziorach sadz.

O informację, co do dalszych ich losów w trybie dostępu do informacji publicznej zwrócił się w dniu 13 marca br. jeden z wędkarzy.
20 marca br. otrzymał odpowiedź od dyrektora RZGW w Rzeszowie PGW Wody Polskie, w którym poinformowano wnioskodawcę, że choć w tym terminie nie zostały wydane jeszcze decyzje administracyjne, to 24 lutego br. zostało wysłane do PZW w Krośnie pismo wnoszące o ich rozbiórkę. Ostateczny jej termin przypadł na 20 marca br. Dyrektor Anna Sowa zapowiedziała, że w przypadku nie spełnienia tego wymogu zostanie wszczęte niezwłocznie postępowanie administracyjne.

Sadze nie zostały zlikwidowane w wyznaczonym terminie

Potwierdza to Piotr Konieczny, dyrektor biura ZO PZW w Krośnie. Termin wyznaczony przez RZGW był według niego nierealny. Oprócz tego, zarząd, posiłkując się wykładnią prawników, stał na stanowisku, że w przypadku hodowli w Polańczyku decyzja z lat 70. jest wciąż obowiązująca. Natomiast nie dopełniono formalności odnośnie sadzu w Myczkowcach, gdyż Zarząd Okręgu PZW w Krośnie nie mógł osiągnąć porozumienia z Zespołem Elektrowni Wodnych Solina-Myczkowce, dotyczącym przekazania w użytkowanie wieczyste terenu pod sadzami. ZEW proponował umowę dzierżawy, na co z kolei nie chciał zgodzić się zarząd okręgu.

- W tej chwili zdecydujemy się na podpisanie umowy dzierżawy. Jeżeli to doprecyzujemy, to wystąpimy do Wód Polskich o zalegalizowanie tych obiektów - dodaje pan dyrektor.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nielegalna hodowla ryb na Jeziorze Solińskim i Myczkowieckim. Polski Związek Wędkarski chce je zalegalizować - Nowiny

Wróć na sanok.naszemiasto.pl Nasze Miasto