Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niski poziom wody w Jeziorze Solińskim. Na Wyspę Energetyka można już dojść pieszo [ZDJĘCIA]

Wojciech Zatwarnicki
Wyschnięta zatoka jeziora w Wołkowyi.
Wyschnięta zatoka jeziora w Wołkowyi. WZ
Z dnia na dzień obniża się poziom wody w Jeziorze Solińskim. Ma na to wpływ brak opadów oraz utrzymywanie rezerwy przeciwpowodziowej.

Na Wyspę Energetyka można już dojść pieszo. Prom, który przewoził turystów, osiadł na dnie. Brak wody najbardziej widoczny jest w zatokach: m.in. w Zatoce Czarnego w Chrewcie i w Wołkowyi.

- Coroczne obniżanie poziomu wody w Jeziorze Solińskim jest spowodowane m.in. obowiązkiem utrzymywania w okresie letnim rezerwy przeciwpowodziowej w wysokości 50 mln m3 i zwiększonej alimentacji Sanu ze względu na wysokie temperatury gwarantujące funkcjonowanie ekosystemu oraz zapewnienie wody dla przemysłu i tysięcy ludzi w dolnym biegu Sanu

– tłumaczy Maciej Gelberg, rzecznik prasowy PGE Energia Odnawialna.

- Sytuacja hydrologiczna na terenie zlewni na dzień 3 sierpnia wygląda następująco: dopływ 6,5 m3/s; odpływ 13,5 m3/s poziom WG 413,71 m n.p.m. Dla porównania rok temu: dopływ 9,7 m3/s; odpływ 13,5 m3/s poziom WG 414,47 m n.p.m – dodaje rzecznik.

Rekordowym pod względem niskiego stanu wody w jeziorze był rok 2011. Wtedy lustro wody obniżyło się o osiem metrów od przyjętej normy. Poziom wody znajdował się na wysokości 412,74 m n.p.m. To jednak nie zakłóciło pracy solińskiej elektrowni Minimalny poziom, przy którym elektrownia będzie w stanie pracować to 401,50 m n.p.m. Nawet tak niski poziom nie mógł zakłócić pracy elektrowni. Nie zmienia to jednak faktu, że wzrasta niezadowolenie właścicieli pensjonatów i domków letniskowych zlokalizowanych nad bieszczadzkim morzem. Zamiast oferty wypoczynku nad jeziorem, „oferują” klientom pobyt nad bieszczadzkim bagnem. Niski poziom wody to również straty materialne w postaci zniszczonych żeglarskich kei i pomostów, a także uszkodzonych jachtów.

Bieszczadzkie morze

Pod koniec XIX wieku San został poddany stałym obserwacjom i pomiarom hydrologicznym. Powstał wstępny plan utworzenia elektrowni wodnej i jeziora. Zaczęto go realizować w latach 1921 – 1923 w Myczkowcach, gdzie rozpoczęto budowę pierwszej elektrowni wodnej. Realizatorem projektu Zakładu Budownictwa Wodnego Politechniki Lwowskiej było Francusko – Belgijskie Towarzystwo „ELEKTROSAN”. Pracami dowodził prof. Karol Pomianowski. Prace zostały przerwane na skutek bankructwa towarzystwa. Do Myczkowiec i Soliny „wrócono” pod koniec lat trzydziestych. Ambitne plany przerwał wybuch wojny.

W roku 1955 Komisja Ekonomiczna Rady Ministrów podpisała projekt zagospodarowania Sanu. 1 kwietnia1956 powołano do życia Zespół Elektrowni Wodnych Solina – Myczkowce. Przez następne cztery lata trwały prace w Myczkowcach, podczas których wykorzystano część obiektów stworzonych w latach dwudziestych. Kolejnym etapem zagospodarowania Sanu miała być elektrownia w Solinie. Budowa trwała od 1961 do 1968.

Efektem jest zapora o długości 664 m i wysokości 82 m oraz zbiornik wodny o pojemności 473 ml3, i powierzchni około 22 kilometrów kwadratowych. Jest to największe sztuczne jezioro w Polsce. Przy zaporze powstała elektrownia. Zamontowano w niej 4 turbozespoły produkcji czechosłowackiej. Dwa z nich dają moc po 48 MW a następne 20 KW i służą jako maszyny rewersyjne. Oprócz produkcji energii zbiornik soliński pełni również funkcję zbiornika przeciwpowodziowego i regulującego poziom wód na Wiśle.

Budowa zapory w Solinie spowodowała znaczne straty kulturowe. Na terenie, który zalano mieszkało około 3000 osób. Znajdowała się tam cała infrastruktura ówczesnej wsi. Wszystko zostało zniszczone. Jednocześnie powstanie Jeziora Solińskiego doprowadziło do szybkiego rozwoju turystyki w tym regionie Podkarpacia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Niski poziom wody w Jeziorze Solińskim. Na Wyspę Energetyka można już dojść pieszo [ZDJĘCIA] - Nowiny

Wróć na sanok.naszemiasto.pl Nasze Miasto