Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Organizacje ekologiczne chcą stwierdzenia nieważności decyzji zezwalającej na odstrzał wilków.

Wojciech Zatwarnicki
Wojciech Zatwarnicki
Decyzja w sprawie odstrzału wilków w Brzozowie została podjęta za szybko, bez odpowiedniej staranności o zbadanie sprawy bliskiego kontaktu wilków z pilarzami – uważają trzy organizacje ekologiczne: Fundacja Dziedzictwo Przyrodnicze, Fundacja „Niech Żyją!” i Pracownia na rzecz Wszystkich Istot. W ich imieniu adwokatka Karolina Kuszlewicz złożyła wniosek o stwierdzenie nieważności ustnej decyzji wydanej w marcu tego roku, zezwalającej na zabicie trzech wilków.

5 marca, zgodę na odstrzał trzech wilków wydał Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska. Zgoda została wydana po zdarzeniu z 1 marca. Wtedy trzy wilki podeszły blisko pracujących w lesie pilarzy. Ich zachowanie wskazywało, że mogą zaatakować. Mężczyźni mieli bronić się przy użyciu pił łańcuchowych. Z ich relacji wynikało, że drapieżniki nie bały się hałasu. Po zdarzeniu, wizję lokalną przeprowadzili przedstawiciele Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Potwierdzili wersję pilarzy. Podczas wizji zobaczyli też wilki, które podeszły blisko ludzi i nie wykazywały lęku. 6 marca, odstrzelone zostały dwa wilki w miejscowości Zmiennica, około 2 kilometry od miejsca zdarzenia.

- Naszym zdaniem ich zabicie nie znajdowało podstaw w dowodach, zaś informacje od ekspertów, zajmujących się badaniami nad dużymi drapieżnikami, potwierdziły, że zachowania wilków, które spotkały pilarzy, nie świadczyły o zamiarze ataku. W tej sytuacji tryb wydania decyzji, jak i sposób, w jaki było procedowane jej wykonanie wymagają kontroli i stwierdzenia, że została wydana z rażącym naruszeniem prawa – informuje Stowarzyszenie Pracownia na Rzecz Wszystkich Istot.

- Wydaniu tej decyzji towarzyszyły pośpiech i pochopność. W zasadzie można ją określić jako “decyzję na telefon”, co nigdy nie powinno mieć miejsca w tak krytycznie ważnej sprawie jak życie wilków - zwierząt, znajdujących się pod ścisłą ochroną gatunkową. W chwili ich zabijania nie istniał żaden dokument pozwalający na weryfikację tej decyzji - protokół z jej wydania został sporządzony dopiero kilka dni później. To tak, jakby wydano decyzję w sprawie rozbiórki domu bez określenia, o który chodzi. Uważam, że ta sprawa ujawniła wielkie niebezpieczeństwo dla systemu ochrony przyrody w Polsce – twierdzi. Karolina Kuszlewicz. - Decyzja o zabiciu wilków z Brzozowa wydana została z pominięciem obowiązku uwzględnienia alternatywnych, mniej inwazyjnych środków zaradczych. W tym przypadku mogło wystarczyć tzw. warunkowanie awersyjne, czyli sukcesywne odstraszanie zwierząt. GDOŚ decydując o ich odstrzale naruszył standardy postępowania zalecane przez Komisję do spraw Przetrwania Gatunków Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody, (IUCN) – dodaje adwokat.

- Będziemy domagać się nie tylko stwierdzenia nieważności, ale ponownego zbadania sprawy zabicia dwóch młodych wilków komentuje - Radosław Michalski z Fundacji Dziedzictwo Przyrodnicze.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sanok.naszemiasto.pl Nasze Miasto