- Jak mamy rozumieć otwarcie galerii handlowych a zamknięcie ośrodków narciarskich, których aktywność dzieje się w przestrzeni otwartej? Nie mówiąc już o tym, że eksperci jednogłośnie mówią, że jazda na nartach jest bezpieczna, a to co jest groźne – to apres-ski, którego teraz nie ma i nie będzie, bo rozrywka jest zamknięta. O co zatem chodzi?
– zastanawia się właściciel ośrodka.
- Jak mamy przetrwać jako branża, skoro nie ma jasnej deklaracji ze strony rządu czy otrzymamy jakiekolwiek odszkodowanie? Niektóre stacje stoją już teraz na granicy bankructwa a przedsiębiorcy nie są objęci “tarczami”, mamy pierwsze stacje, które się sprzedają.
Jak podkreśla właściciel KiczeraSki, dla większości stacji narciarskich w Polsce, najważniejsze są teraz zobowiązania i kredyty, które muszą spłacać, a szanse na jakikolwiek zarobek w tym sezonie zimowym są już niewielkie.
Na stronie ośrodka KiczeraSki w Puławach Górnych pojawił się apel, w którym wyjaśnione są przyczyny złamania obowiązującego zakazu. Czytamy w nim m.in.:
Efekty dotychczasowych działań państwa w zakresie sposobu funkcjonowania ośrodków narciarskich w sezonie 2021, które sprowadziły się do ich zamknięcia, zmusiły nas do podjęcia decyzji o otwarciu ośrodka narciarskiego. Zmusiły, ponieważ szanujemy powagę państwa i prawa i rozumiemy, że tylko wspólne działanie zgodnie z ustalanymi zasadami i umowami może prowadzić do wzrostu siły Polski, czego wszyscy bardzo potrzebujemy. Nie mamy innego wyjścia – próby komunikacji listownej, mailowej, rozmów przez organizację branżową, doprowadziły do faktycznego unieważnienia całego sezonu bez wskazania realnej pomocy.
Gromadzyń w Ustrzykach Dolnych czynny od piątku
Na nartach, w pełnym reżimie sanitarnym, pojeździmy od dzisiaj również w Ustrzykach Dolnych. Ośrodek Narciarski Gromadzyń czynny jest w godz. 9:00 - 20:00. Nowością jest 300-metrowy wyciąg oraz trasa freeride.
- Korzystanie z wyciągów naszej stacji wiąże się z uczestnictwem w sportowych zajęciach edukacyjnych oraz lekcjach narciarsko-snowboardowych. Otwarcie wyciągu nie jest formą protestu ani decyzją uwarunkowaną politycznie. Walczymy po prostu o przetrwanie, bo pieniądze już dawno nam się skończyły, a specyfika tego biznesu jest taka, że z tego co zarobimy w zimie, żyjemy przez cały rok
- tłumaczy Bartosz Zając, manager Ośrodka Gromadzyń.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?