Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pierwszy pociąg do Łupkowa wyjechał dzisiaj ze stacji w Sanoku. Mamy zdjęcia

Sabina Tworek
Sabina Tworek
Pociągi na trasie Sanok-Łupków, które są obsługiwane przez firmę SKPL Cargo sp. z o.o. będą kursować w okresie wakacyjnym od poniedziałku do czwartku. Z kolei w weekendy, pasażerowie będą mogli skorzystać z pociągu „Wojak Szwejk” relacji Rzeszów-Medzilaborce-Rzeszów uruchamianego przez Podkarpacki Zakład POLREGIO sp. z o.o. w Rzeszowie.

Połączenia kolejowe mają na celu poprawić dostępność komunikacyjną, ale również zachęcić do zwiedzania powiatu sanockiego i bieszczadzkiego. Mają w tym pomóc atrakcyjne ceny biletów, duży komfort jazdy oraz walory krajobrazowe.

Realizacja projektu jest efektem porozumień dotyczących współpracy finansowej zawartych w ostatnich dniach z Urzędem Marszałkowskim Województwa Podkarpackiego, Starostwem Powiatowym w Sanoku, Urzędami Miasta i Gminy Zagórz oraz Gminy Komańcza.

W poniedziałek nastąpiło uroczyste otwarcie długo oczekiwanego przez mieszkańców i turystów połączenia w Bieszczady. Jak zaznacza Tomasz Przepióra, kierownik przewozów pasażerskich w SKPL Cargo, jest to pierwszy podkarpacki pociąg samorządowy.

– Gdyby nie zaangażowanie i pasja pomysłodawców oraz dobra wola samorządowców, dzisiaj nie świętowalibyśmy powrotu połączeń kolejowych w naszym regionie – zauważył Stanisław Chęć, starosta sanocki.

Wakacyjne przewozy koleją w Bieszczady i Beskid Niski będą realizowane z wykorzystaniem klasycznego, przestronnego taboru zapewniającego m.in. przewóz rowerów oraz możliwość emitowania materiałów multimedialnych przygotowanych przez samorządy.

– Jestem szczęśliwy, że pociąg w końcu ruszył i jeździ do jednych z najpiękniejszych miejsc w naszym kraju, ale i też najbardziej wykluczonych komunikacyjnie – skomentował Jerzy Zuba, pełnomocnik burmistrza Zagórza ds. kolei.

Jak zaznacza Jerzy Zuba, biegnąca w Bieszczadach oraz na pograniczu Beskidu Niskiego linia kolejowa nr 107 jest jednym z najbardziej malowniczych szlaków kolejowych w Polsce położonym w pobliżu wielu atrakcji turystycznych, do których niewątpliwie należą ruiny Klasztoru Karmelitów Bosych w Zagórzu czy Klasztor Sióstr Nazaretanek w Komańczy, w którym internowany był ks. Prymas Stefan Wyszyński.

Promocji wszystkich pociągów docierających w Bieszczady ma służyć witryna internetowa Kolej w Bieszczady, na której publikowane będą informacje użyteczne dla pasażerów.

– W tym roku obchodzimy rok prymasowski, stąd też przywrócenie kolei, ma dla nas ogromne znaczenie – mówi Adam Pęzior, prezes Stowarzyszenia Ośrodek Myśli Prezesa Stefana Wyszyńskiego w Komańczy. – Ludzie, którzy zechcą oddać hołd prymasowi tysiąclecia, będą mogli bez przeszkód dotrzeć teraz do Komańczy. Nie dziwi więc fakt, że jeden z pociągów nosi nazwę „Prymas”.

Pierwszy pociąg do Łupkowa wyjechał dzisiaj ze stacji w Sano...

Organizatorzy połączeń kolejowych mają nadzieję, że przewozy będą dostępne również po wakacjach.

– Chciałbym, aby pociąg dojeżdżał także do innych miejscowości, na przykład do Ustrzyk, Krościenka, a nawet na Ukrainę – mówi Igor Wójciak, radny powiatu sanockiego. – Linia kolejowa do Łupkowa ma obecnie znaczenie lokalne, jednak dawniej była linią dalekiego zasięgu, bo umożliwiała dojazd na Węgry czy do Austrii. Uważam, że jej potencjał transgraniczny w dalszym ciągu jest ogromny i należy go wykorzystać.

Relację w podróży może obejrzeć na Facebooku Sanok Nasze Miasto

oraz TUTAJ


ZOBACZ TEŻ: Ultranowoczesna Ekomarina w Polańczyku otwarta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na sanok.naszemiasto.pl Nasze Miasto