- Wystraszony ptak nie potrafił odnaleźć drogi do domu. Najprawdopodobniej wystraszyły go psy. Został odłowiony przez osobę prowadzącą gospodarstwo, gdzie gmina kieruje zwierzęta, które zgubiły swoich właścicieli. Wydaliśmy komunikat w tej sprawie. Jak się okazało skuteczny. Właścicielem strusia jest hodowca z Lalina. Już odebrał swoją zgubę – poinformowała Karolina Łuczycka, pracownik Referatu Ochrony Środowiska w Urzędzie Gminy Sanok.
Emu pochodzi z Australii. Jest największym ptakiem tubylczym tego kontynentu i drugim pod tym względem na świecie. Większy jest jedynie inny bezgrzebieniowiec – struś afrykański.
Jest nielotem, natomiast bardzo szybko biega, osiągając do 50 km/h. W razie zagrożenia broni się, uderzając napastnika nogami. Potrafi pływać. Hodowcy i farmerzy australijscy tępią emu, gdyż żerują one na polach uprawnych i wyrządzają tam szkody. Pierwsza hodowla strusi w Polsce powstała w roku 1993 w miejscowości Garczyn koło Kościerzyny. By je hodować nie potrzeba specjalnych zezwoleń.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?