Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prokuratura nie może przedstawić zarzutów podejrzanemu o grożenie śmiercią wójtowi gminy Komańcza

Dorota Mękarska
Dorota Mękarska
Na badanie wariografem zgodził się tylko Roman Bzdyk, wójt gminy Komańcza
Na badanie wariografem zgodził się tylko Roman Bzdyk, wójt gminy Komańcza arch. Nowiny24
Prokuratura Rejonowa w Sanoku zawiesiła postępowanie w sprawie gróźb karalnych, które miały paść pod adresem wójta gminy Komańcza i jego bliskich.

Opinia publiczna dowiedziała się o tej bulwersującej sprawie z konferencji prasowej, którą zwołał Roman Bzdyk, wójt gminy Komańcza w dniu 10 listopada 2021 roku.

Podczas konferencji samorządowiec opowiedział o wydarzeniach, do których miało dojść osiem dni wcześniej przed budynkiem urzędu gminy. 2 listopada, z samego rana, jeden z przedsiębiorców prowadzących na terenie gminy działalność gospodarczą zaczepił wójta, by odbyć z nim rozmowę. Miał zażądać od wójta, by wywarł presję na radę gminy w kwestii miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Przedsiębiorcy chodziło o to, by radni podjęli korzystną dla niego uchwałę.

Na tym się jednak nie skończyło. Zagroził on wójtowi konsekwencjami, jeśli przez miesiąc uchwała nie zostanie podjęta. Groźby zabrzmiały bardzo poważnie, bo padło w nich nawet słowo „śmierć”.

Przebieg tej rozmowy wójt Bzdyk dokładnie zrelacjonował podczas konferencji prasowej.

– Ten człowiek bez ogródek oświadczył mi, że żąda ode mnie, abym wpłynął na czynności urzędowe Rady Gminy Komańcza, w celu podjęcia uchwały, której od dłuższego czasu się domaga. Wyznaczył mi termin upływający z końcem bieżącego miesiąca. Jednocześnie zagroził mi popełnieniem przestępstwa, którego następstwem byłaby śmierć mojej osoby lub moje trwałe kalectwo – tak przedstawił to Roman Bzyk.

Groźby miały jednak dotyczyć nie tylko jego. Miały paść również pod adresem rodziców wójta, a w szczególności jego matki.

– Posłużył się nawet sformułowaniem, że sam mi wręczy wózek inwalidzki, którego będzie potrzebować moja matka – ujawnił wójt.

Roman Bzdyk zgłosił podejrzenie popełnienia przestępstwa organom ścigania. Sprawę prowadziła policja pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Sanoku.

Było to śledztwo w sprawie, a nie przeciwko konkretnej osobie. Wszczęto je z art. 190 par. 1 kk, 191 kk oraz 18 par. 2 w związku z 231 par. 1 kk. Pierwszy dotyczy kierowania gróźb karalnych, drugi zmuszania do określonego zachowania, a kolejne odnoszą się do podżegania funkcjonariusza publicznego do dokonania czynu zabronionego i działania na szkodę interesu publicznego poprzez przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków.

Prokuratura dysponowała nagraniem z monitoringu, na którym zarejestrowano to wydarzenie oraz zeznaniami pracowników Urzędu Gminy w Komańczy. Nieoficjalnie wiadomo, że padła propozycja poddania się badaniu za pomocą wariografu, na którą zgodziła się tylko jedna strona.

Prokuratura wydała postanowienie o przedstawieniu zarzutów

Już w zeszłym roku prokuratura dysponowała materiałem dowodowym, który upoważniał ją do przedstawienia podejrzewanemu przedsiębiorcy zarzutów. W ocenie Izabeli Jurkowskiej-Hanus, prokuratora rejonowego w Sanoku, zachodzą przesłanki, by uznać, że przedsiębiorca dopuścił się przestępczego czynu. Dlatego już 15 września ur. wydano postanowienie o przedstawieniu zarzutów.

Do dzisiaj ich jednak nie ogłoszono podejrzanemu.

– Postępowanie zostało zawieszone. Stało się to ze względów proceduralnych – tłumaczy prokurator rejonowa. – Niemożliwe jest przeprowadzenie czynności procesowych ze względu na stan zdrowia podejrzanego.

Pani prokurator nie ujawnia, co dolega przedsiębiorcy. Prokuratura wystąpiła natomiast o wydanie opinii przez biegłego, który ma stwierdzić, kiedy będzie to możliwe.

Tym samym przedsiębiorca, który miał grozić wójtowi gminy Komańcza, ma wciąż status podejrzanego, a nie oskarżonego. W wydanym pisemnie postanowieniu o przedstawieniu zarzutów prokuratura oskarża go o grożenie osobie pokrzywdzonej i osobom jej najbliższym zmuszając ją, w postaci podżegania, do popełnienia przestępstwa urzędniczego polegającego na przekroczeniu uprawnień.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Prokuratura nie może przedstawić zarzutów podejrzanemu o grożenie śmiercią wójtowi gminy Komańcza - Nowiny

Wróć na sanok.naszemiasto.pl Nasze Miasto