Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szef MON: Na Podkarpaciu powstanie jednostka artylerii rakietowej [WIDEO]

Arkadiusz Rogowski
Arkadiusz Rogowski
Wideo
od 16 lat
O bezpieczeństwie, wojsku polskim i przemyśle zbrojeniowym rozmawiamy z Ministrem Obrony Narodowej Mariuszem Błaszczakiem.

Czym tak naprawdę była linia obrony na Wiśle z 2011 roku. Jak należy interpretować tamtą strategię, w której ta „rubież strategiczna” była ustanowiona nie na linii Bugu czy Sanu, ale na linii Wisły?

Sądzę że jest to prostą konsekwencją resetu, który uprawiał rząd Donalda Tuska. Tusk w imię własnych interesów, bo bardzo chciał być kimś ważnym w Unii Europejskiej, do czego potrzebne jest poparcie lub przynajmniej neutralność rosyjską, układał się z Putinem. Bardzo skandaliczne są te wszystkie materiały, które zostały przedstawione w serialu dokumentalnym przez redaktora Rachonia i prof. Cenckiewicza. Chociażby ten, który pokazuje, że na życzenie Putina Donald Tusk aresztował kibiców, którzy sprzeciwiali się bucie rosyjskiej w postaci przemarszu przez Warszawę na stadion przed meczem z Rosją. Wracając do dokumentów… trzeba je czytać literalnie. Rząd Donalda Tuska – bo przecież ja nie mam pretensji do wojskowych tylko do polityków, którzy przedstawiają wytyczne do tego rodzaju dokumentów – określił linię obrony na Wiśle. W konsekwencji doprowadził też do likwidacji bardzo wielu jednostek wojskowych na wschód od Wisły…

…Także w Przemyślu i w Rzeszowie.

Tak. Rozmawiamy w Rzeszowie, gdzie 21 Brygada Strzelców Podhalańskich wchodziła w skład 1 Dywizji Zmechanizowanej im. Tadeusza Kościuszki. Dowództwo tej dywizji zostało rozwiązane, brygada na szczęście się ostała, choć została okrojona, ale w 2011 roku likwidując 1 Warszawską Dywizję Zmechanizowaną im. Tadeusza Kościuszki otworzono bramę brzeską, a więc otworzono terytorium naszego kraju do granicy z Białorusią, które zawsze było wykorzystywane przez wojska rosyjskie, niezależnie od tego czy były to wojska Rosji czerwonej czy białej, ostatnio w 1920 roku. My powołując 18 Dywizję Zmechanizowaną, w skład której weszła 21 Brygada Strzelców Podhalańskich, zamknęliśmy bramę brzeską.

Co tamte ujawnione plany oznaczały dla Podkarpacia i dla wschodniej Polski?

Te plany obrony na Wiśle oznaczały okupację terenów na wschód od Wisły przez Rosję.

Czyli one w ogóle nie byłyby bronione?

A kim miałyby być bronione skoro zlikwidowano jednostki wojskowe? To była skandaliczna sytuacja – zamiast inwestować w obronność, zamiast inwestować w dodatkowe jednostki wojskowe, to je likwidowano. Zresztą sama obrona na linii Wisły była też dość problematyczna, bo skoro redukowano wojsko, to kto miał bronić Rzeczypospolitej Polskiej? Oni wychodzili z założenia, że ułożą się z Putinem. Nie wiem czy w to wierzyli. To są dokumenty z lipca 2011 roku. A po drodze był atak Rosji na Gruzję w 2008 roku i była katastrofa smoleńska. No ale przecież Donald Tusk i jego rząd przekazał śledztwo Rosjanom. Tak wierzył Rosjanom, że przedstawią oni rzetelne informacje na temat, co wydarzyło się 10 kwietnia 2010 roku? To wszystko jest karygodne i stanowi o postawie rządu Donalda Tuska, koalicji PO-PSL. Można mówić wprost: gdyby te plany były aktualne – a nie są aktualne – to Rzeszów czy mniejsze miejscowości na Podkarpaciu czekałby los Irpienia i Buczy, a więc terytoriów okupywanych przez Rosję, na których Rosjanie dopuszczali się zbrodni wojennych.

Wiem, że nie może pan minister wszystkiego powiedzieć, ale jak dzisiaj wyglądają te plany obrony kraju? Czy możemy się czuć bezpiecznie?

Mówimy o tym wprost – dziś z założenia każdy skrawek polskiej ziemi ma być broniony przez żołnierzy wojska polskiego. Udowadniamy to tym, że organizujemy nowe jednostki wojskowe. Chociażby w województwie podkarpackim mamy dwie brygady obrony terytorialnej – rzeszowską i przemyską. Rozrasta się 21 Brygada Strzelców Podhalańskich, jest wyposażana w nowoczesną broń, są armatohaubice Krab, są armatohaubice K9 – to tylko przykłady nowoczesnego sprzętu. Podczas święta Wojsk Obrony Terytorialnej w Rzeszowie na defiladzie przejechał czołg Abrams, w które wyposażona jest 1 Brygada Pancerna, również wchodząca w skład 18 Dywizji Zmechanizowanej. Rozwijamy jednostkę w Żurawicy, wchodzącą w skład 19 Brygady Zmechanizowanej – będą w niej czołgi Abrams. Zapraszamy też młodych ludzi do służby w wojsku polskim. To wszystko daje nam odporność jeśli chodzi o zagrożenia, to wszystko zniechęca agresora do tego, żeby wszedł do Polski. Właśnie silne wojsko polskie jest gwarantem naszego bezpieczeństwa. A za czasów rządów koalicji PO-PSL wojsko było słabe.

Jakie są obecne plany MON-u na Podkarpaciu, bo jest to przecież bardzo ważny z punktu widzenia bezpieczeństwa całego kraju region. Kilka dni temu europoseł Tomasz Poręba poinformował, że Fabryka Wagonów w Gniewczynie Łańcuckiej przechodzi w ręce wojska. Mieszkańców i byłych pracowników, ale nie tylko ich, zapewne bardzo interesuje to, co wojsko zrobi z tymi zakładami.

Tam będzie jednostka artylerii, artylerii rakietowej. Wyposażamy wojsko polskie w artylerię rakietową po 18 latach przerwy. Powołujemy do życia, odtwarzamy jednostki tej artylerii. W Gniewczynie będą zestawy Chunmoo, czyli artylerii rakietowej bliźniaczej do HIMARS-ów, a więc o zasięgu do 300 km, które będą na wyposażeniu 18 Dywizji Zmechanizowanej. To jest kolejny przykład tego, jak wzmacniamy zdolności obronne Polski. Bo jeszcze raz mocno podkreślam – chodzi nam o to, żeby odstraszać agresora, a możemy go odstraszyć wtedy, kiedy będziemy mieli silne wojsko polskie. Naszą ambicją jest to, żeby lądowe wojsko polskie było najsilniejsze w Europie. Zakładam, że do tego doprowadzimy w ciągu dwóch lat, oczywiście jeśli będziemy kontynuowali naszą misję po 15 października tego roku, w co głęboko wierzę.

Do tego odstraszania przeciwnika na pewno przyczyniają się też wojska sojusznicze. Żołnierze amerykańscy stacjonują również na Podkarpaciu. Czy oni zostaną tutaj na dłużej?

Żołnierze amerykańscy są na stałe w Polsce, w dowództwie V Korpusu US Army w Poznaniu. A dlaczego dowództwo jest ważne? Ono zawiaduje wszystkimi oddziałami, nie tylko stacjonującymi w Polsce, ale na całej wschodniej flance NATO. Warto też podkreślić, że na wzór tego 5 Korpusu US Army, formujemy dowództwo polskiego korpusu. Generał Adam Joks, który jest dowódcą polskiego korpusu, przez 2 lata był zastępcą dowódcy 5 Korpusu, i stamtąd właśnie bierzemy do wojska polskiego te dobre praktyki. Na przykład współdziałanie czołgów Abrams ze śmigłowcami uderzeniowymi Apache. Tydzień temu byłem w fabryce tych śmigłowców w Stanach Zjednoczonych, podpisałem umowę offsetową dotyczącą utrzymania i serwisowania pewnych elementów tych śmigłowców w Polsce. A one będą współpracowały z Black Hawkami, które produkowane są w Mielcu. To jest właśnie nasz sposób na wzmacnianie wojska polskiego – coraz więcej jednostek wojskowych, także na Podkarpaciu – najlepsza metoda na to, by Polska była bezpieczna.

Ile śmigłowców polska armia ma zamówić w Mielcu?

Negocjujemy kolejny kontrakt. Mamy zamówione i już dostarczone, ale czekamy też na kolejną dostawę z aktualnego aktywnego zamówienia śmigłowców Black Hawk dla wojsk specjalnych. Negocjujemy szczegóły dotyczące Black Hawków jako śmigłowców wsparcia dla sił powietrznych, między innymi dla śmigłowców Apache. Negocjacje są na dobrej drodze i mam nadzieję, że szybko je zakończymy i pozyskamy przynajmniej dwie eskadry śmigłowców Black Hawk jako śmigłowców wsparcia.

Jeśli chodzi o przemysł zbrojeniowy, to Podkarpacie jest na pewno jednym z ważniejszych regionów. Działają tu m.in. Huta Stalowa Wola i Dezamet. Czy te zakłady dalej będą wspierane przez MON?

Oczywiście. Sądzę, że Huta Stalowa Wola jest niekwestionowanym liderem jeśli chodzi o całą Polską Grupę Zbrojeniową. Zwiększamy jej moce przerobowe, a takim flagowym produktem HSW będzie Borsuk, czyli bojowy wóz piechoty. Jego pierwsze egzemplarze już są na wyposażeniu wojska polskiego, mogliśmy je podziwiać na defiladzie w Warszawie 15 sierpnia br. To będzie podstawowy bojowy wóz piechoty, ale oprócz tego mamy jeszcze samobieżne moździerze Rak, armatohaubice Krab i bardzo wiele produktów na przykład pojazdy minowania narzutowego Baobab. Lista jest bardzo długa. Huta Stalowa Wola to naprawdę świetna firma i może się pochwalić najwyższym eksportowym kontraktem, jaki polski przemysł zbrojeniowy zawarł – właśnie na produkcję armatohaubic Krab dla Ukrainy. To jest właśnie ten najwyższy w historii kontrakt zbrojeniowy. Warto też wspomnieć o pierwszej typowo wojskowej konstrukcji firmy Autosan, czyli o pojeździe Waran, który będzie służył jako wóz dowodzenia artylerii i do transportu nowoczesnego dronowego systemu Gladius.

W sobotę w Rzeszowie wziął pan udział w święcie Wojsk Terytorialnych, które powstały w 2017 roku, a obecnie liczą 37-38 tysięcy żołnierzy. Ilu docelowo ma być terytorialsów?

53 tysiące, przy czym jest to liczba minimalna. Oczywiście jesteśmy otwarci na wszystkich chętnych, którzy chcą służyć w wojski polskim. Formuła WOT pozwala godzić aktywność zawodową ze służbą wojskową. Jesteśmy zatem elastyczni i szukamy tego najlepszego rozwiązania, przy czym oczywiście tą podstawową formą służby jest zawodowa służba wojskowa. Ale jesteśmy też otwarci na różnego rodzaju szkolenia, np. Trenuj z Wojskiem. Tu w 21 Brygadzie w Rzeszowie, ale także w innych miastach Podkarpacia, takie zajęcia cyklicznie się odbywają, trwają 8 godzin i mają charakter instruktażowy. Można zapoznać się z możliwością obsługi broni, z zasadami pierwszej pomocy medycznej. Zachęcam wszystkich do tego, żeby przynajmniej spróbować zapoznać się z dostępną formą służby wojskowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Szef MON: Na Podkarpaciu powstanie jednostka artylerii rakietowej [WIDEO] - Nowiny

Wróć na sanok.naszemiasto.pl Nasze Miasto