W niedzielę odwiedziliśmy stację narciarską w Weremieniu koło Leska. W godzinach południowych stok świecił pustkami. Jak się okazuje, taki stan rzeczy jest normalny.
- Mamy tydzień rozruchowy, który dodatkowo przypadł na okres przedświąteczny, kiedy wszyscy zajęci są przygotowaniami do świąt. Z moich obserwacji wynika, że przez ostatnie lata zawsze ta frekwencja w pierwszym tygodniu była niższa. Z tego, co wiem, obecnie każda ze stacji narciarskich w naszym regionie miała podobne obłożenie. Jeśli w przyszłym tygodniu pogoda się utrzyma, to możemy spodziewać się zdecydowanie większego ruchu – powiedziała Izabella Kobylak, menadżer Lesko Summer&Ski w Weremieniu koło Leska.
Menadżer zdementowała również informacje, które pojawiły się mediach społecznościowych, jakoby uchodźcy z Ukrainy mogli za darmo korzystać z wyciągu w Weremieniu.
- To jest jakieś przekłamanie. Informacja o darmowych usługach dla uchodźców dotyczyła darmowego pobytu na terenie stacji w okresie wiosennym, kiedy mieliśmy do czynienia z falą uchodźców. Na chwilę obecną nie prowadzimy żadnych darmowych usług dla naszych sąsiadów ze Wschodu – wyjaśnia Izabella Kobylak.
W Bieszczadach i Beskidzie Niskim działają wszystkie stacje narciarskie, choć nie wszystkie trasy są dostępne. Niektóre, pomimo ostatnich obfitych opadów śniegu, nadal są naśnieżane.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?