Przyjezdnych widać nie tylko na górskich szlakach, ale również w muzeach oraz nad Zalewem Solińskim. Bieszczadzkie akweny wodne znów stały się rajem dla wędkarzy oraz osób spragnionych popływać łódką czy kajakiem. Sporo osób zdecydowało się także obejrzeć nieziemskie widoki ze szczytu w Bezmiechowej.
Frekwencja z tygodnia na tydzień wzrasta, o czym świadczą dane statystyczne udostępnione przez Bieszczadzki Park Narodowy.
W kwietniu ruch turystyczny w Bieszczadach nie należał do najlepszych. Na szlaki weszło łącznie 2187 turystów. 103 osoby kupiły bilet elektronicznie, pozostałe uczyniły to w punktach kasowych. W okresie tym, największą popularnością cieszyły się: Wołosate-Tarnica (628 sprzedanych biletów), Przełęcz Wyżna (439), Muczne (356), Wyżniańska Rawki (339), Wyżniańska Caryńska (190) oraz Wołosate Rozsypaniec (148).
Przełom w ruchu widać za to w maju, jednak zainteresowanie turystyką w Bieszczadach odnotowuje się, póki co, głównie w weekendy. W czasie majówki na szczyty górskie weszło 2956 turystów. Jak tłumaczy Ryszard Prędki, dyrektor Bieszczadzkiego Parku Narodowego, mała ilość turystów była spowodowana najprawdopodobniej deszczową pogodą.
Znacznie lepsze wyniki obserwujemy już podczas kolejnego weekendu (8-10 maja), kiedy tylko w punktach kasowych zliczono około 11 tys. turystów (nie są znane jeszcze statystyki elektroniczne). Najwięcej osób postanowiło zdobyć Tarnicę (2386), odwiedzić Muczne (1387) oraz wejść na Przełęcz Wyżną (1154).
Z kolei w miniony weekend, prawdziwe oblężenie przeżywała Solina, do której tłumnie zjechali m.in. motocykliści. Od 16 maja otwarta jest już korona zapory w Solinie i w Myczkowcach. Nie ma jednak możliwości zwiedzania centrum energii odnawialnej.
ZOBACZ TEŻ: Odkrycie archeologiczne w osadzie Łupków na Podkarpaciu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?