Zenek Martyniuk nie wystąpi w Polańczyku. Wójt oświadczył, że to nie jego wina

– Zaczyna tworzyć się narrację, że gmina Solina nie chce pomagać ukraińskim dzieciom, co nie jest prawdą, bo organizowaliśmy wiele imprez dla rodzin z Ukrainy – oburza się Krzysztof Pecka, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury, Sportu i Turystyki.

Organizatorem koncertu była fundacja z Warszawy, którą reprezentuje tylko jedna osoba.

– Od 10 miesięcy mieliśmy z nią kontakt. Tłumaczyliśmy, jakie warunki trzeba spełnić, by zorganizować imprezę masową. Kilka dni przed koncertem okazało się, że nic nie ma. Nie ma zgłoszenia na policję, Straży Pożarnej, zabezpieczenia medycznego, elektrycznego, ochrony, barierek. Organizator chciał żebyśmy postawili jakieś drewniane płotki! Pracuję 7 lat jako dyrektor GOKSiT, a 20 w marketingu i pierwszy raz się z czymś takim spotkałem – dziwi się dyrektor.

W koncercie miał wystąpić nie tylko Zenek Martyniuk, ale również Izabela Trojanowska, Duet Gajda, Rokiczanka, Beata Mańkowska, Teresa Werner, Kapela Górale i Emilia Nowak. Na stronie Zenka pojawił się nawet plakat koncertu.

Adam Piątkowski, wójt gminy Solina wydał jednak w tygodniu oświadczenie, w którym poinformował, że organizator nie zrealizował formalności niezbędnych do organizacji imprezy plenerowej.

– Gmina Solina nie zawarła żadnych umów bądź porozumień, dotyczących zasad korzystania przez organizatora z amfiteatru w Polańczyku – napisał wójt, zaznaczając, że gmina jest organizatorem wyłącznie nieodpłatnych wydarzeń kulturalnych wskazanych w opracowanym rocznym kalendarzu wydarzeń gminnych.

Wójt przeprosił wszystkich za zaistniałą sytuację, podkreślając jednocześnie, że gmina Solina nie ponosi odpowiedzialności za wszelkie utrudnienia.

– Nie wyraziłem zgody, by nie narażać dyrektora na odpowiedzialność karną. My musimy robić wszystko zgodnie z prawem. Tu nic nie zostało przygotowane, a dochodziło już do sytuacji, że na imprezach masowych ginęli ludzie – dodaje.

Wcześniej została jednak uruchomiona internetowa sprzedaż biletów w cenie 45 zł za miejsca stojące.

– Nie wiem, ile biletów zostało sprzedanych. Sprzedaż została uruchomiona, gdy organizator nie miał podpisanej umowy na najem amfiteatru, ani zgody wójta na imprezę masową – mówi dyr. Pecka. – Jeśli będą osoby poszkodowane, to będziemy musieli powiadomić policję.