Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Bieszczadach jest bezpiecznie. Turyści przyjeżdżajcie!

Dorota Mękarska
Fot. Wojtek Zatwarnicki
W Bieszczadach nie ma oznak wojny toczącej się na Ukrainie. Jest bezpiecznie dla turystów i można tu wypocząć tak jak kiedyś.

– Naszym największych walorem są ludzie zakochani w Bieszczadach, którzy uratowali branżę turystyczna w czasie pandemii – podkreśla Lucyna Pściuk, administratorka 36 grup turystycznych funkcjonujących na FB.

Jest nadzieja, że uratują i teraz, bo Bieszczady po raz trzeci będą musiały zmierzyć się z dużym wyzwaniem.

Turyści uznali, że Bieszczady są najlepsze w czasie pandemii

Dwa pandemiczne lata bardzo mocno odcisnęły się na branży turystycznej w Polsce, wywołując kryzys w tej gałęzi gospodarki. Wbrew pozorom Bieszczady wyszły jednak na pandemii nie najgorzej. Zanotowano bardzo duży napływ turystów, szlaki, hotele i pensjonaty były pełne ludzi, a gestorzy bazy turystycznej w większości nie narzekali.

– Pandemia miała ograniczony wpływ na branżę turystyczną w Bieszczadach – tłumaczy Paweł Wójcik z Biura Podróży PAWUK. – Co prawda skróciła sezon z 7 do 3 miesięcy, ale wykazała, że w turystyce ważne jest poczucie bezpieczeństwa. Turyści uznali, że w czasie pandemii Bieszczady są bezpieczne, ze względu na małe zaludnienie i duże rozproszenie ludności.

Potrzeba jest duża kampania informacyjna

Wojna za wschodnią granicą może zachwiać to poczucie bezpieczeństwa, dlatego gestorzy branży turystycznej uważają, że trzeba zacząć komunikować przekaz, który jest zgodny z prawdą, że w Bieszczadach jest bezpiecznie.

– Drugi nasz walor to bezpieczeństwo – dodaje Lucyna Pściuk. –Musimy zacząć uświadamiać ludziom, że jesteśmy tylko regionem recepcyjnym. Uchodźcy z Bieszczad trafiają w większości do dużych miast, a pozostają głównie ci, którzy podejmują pracę. Trzeba też komunikować, że nie ma u nas nielegalnych imigrantów.

– Potrzebna jest bardzo duża kampania informacyjna – dodaje Paweł Wójcik. – Przez dwa lata byliśmy w stanie przetrwać, ale teraz może być trudno.

Taką potrzebę dostrzegło już Ministerstwo Sportu i Turystyki, bo zauważalny jest początek kryzysu w turystyce miejskiej i kulturowej. Ministerstwo wspólnie z Polską Organizacją Turystyczną zainicjowało akcję informującą, że w Polsce jest bezpiecznie, a odwoływanie rezerwacji nie ma racjonalnych podstaw.

Podobna akcja potrzebna jest dla Podkarpackiego i dla Bieszczadów. Muszą się do niej przyłączyć samorządy i organizacje turystyczne.

Rokowania rzeczywiście są nieciekawe, ale zgadzam się, że Bieszczady są bezpieczne, piękne i przygotowane do sezonu – podkreśla Anna Brzechowska, dyrektor Podkarpackiej Regionalnej Organizacji Turystycznej w Rzeszowie.

– Na pewno zainicjujemy kampanię informacyjno-promocyjną, ale musi być ona odpowiedzialna. Musimy przemyśleć jak ma odpowiadać na potrzeby branży turystycznej.

Na szczęście pojawiło się małe światełko w tunelu. Jak podkreślają gestorzy branży turystycznej od tygodnia zaczęły pojawiać się zapytania od turystów.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na sanok.naszemiasto.pl Nasze Miasto