Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Deszcz padał pasażerom na głowy, a strugi wody spływały po instalacji elektrycznej. Co dalej z leskim dworcem?

Dorota Mękarska
Dorota Mękarska
fot. Paweł Kusal (5)
W czwartek pasażerowie oczekujący na dworcu autobusowym w Lesku przeżyli horror, bo nad miastem przechodziła burza, a wiata dla oczekujących jest dziurawa jak ser. Na dodatek woda ściekała po instalacji elektrycznej.

Jednym z pasażerów była Lucyna Pściuk, przewodniczka turystyczna, która w Lesku oczekiwała na autobus.

– Ulewa jak diabli, ludzie na przystanku sporo, a strugi deszczu jak z rynny leją się po przewodach elektrycznych – alarmuje nasza rozmówczyni.

Sygnał przewodniczki wywołał spory odzew wśród mieszkańców gminy Lesko, którzy twierdzą, że taki stan rzeczy trwa od dłuższego czasu.

– Lesko jest pierwszym miastem w drodze w Bieszczady. Wcale się nie dziwię, że jest omijane informacyjnie na większości portali turystycznych. Dworzec jest wizytówką każdego miasta. Tutaj ludzie przyjeżdżają i wyjeżdżają. Pierwsze wrażenie tworzy i pozostaje w pamięci dla opuszczających nasze strony. Przykre – ubolewa jeden z internautów.

Niektórzy w dość dosadnych słowach skomentowali też kwestię załatwiania potrzeb fizjologicznych na leskim dworcu. Ponoć odbywa się to w pobliskich krzakach.
Lucyna Pściuk zwróciła się wprost do Adama Snarskiego, burmistrza miasta i gminy Lesko z pytaniem: kto za to odpowiada?

Okazuje się, że odpowiada gmina Lesko, bo dworzec stanowi mienie komunalne. W tej chwili jest wydzierżawiony firmie przewozowej BAK –BUS.

– Niestety, od wielu, wielu lat Dworzec Autobusowy w Lesku jest w stanie opłakanym – potwierdza burmistrz Snarski. – Przez lata nikt nic z tym nie robił. Kilka podobnych „kwiatków” zostawionych po poprzednikach udało nam się poprawić. Niestety, wiele jest takich obszarów jeszcze do zrobienia. Jednym z nich jest właśnie dworzec.
Poszukiwania projektów i środków na wszystkie obszary są trudne. Ale udaje się.

Jak poinformował Adam Snarski leski dworzec będzie wyremontowany. Kilka dni temu, bo 9 sierpnia br., gmina ogłosiła przetarg na jego remont.

– Dworzec stanowi wjazd do miasta, dlatego gmina podjęła w tej sprawie działania. Chcemy tę infrastrukturę zmodernizować, nie tylko wyremontować wiatę – wyjaśnia burmistrz.

Cała dotychczasowa infrastruktura dworca ma być zdemontowana. Zamiast niej powstanie nowa.

Przedmiotem zamówienia ogłoszonego przez gminę jest budowa zadaszenia nad stanowiskami postojowymi dla autobusów oraz zagospodarowanie terenu dworca autobusowego, wymiana nawierzchni istniejących chodników, wprowadzenie elementów małej architektury oraz szaty roślinnej. Na dworcu pojawią się nowe ławki, betonowe i drewniane, kosze na śmieci z betonu architektonicznego i donice oraz nowe nasadzenia drzew, krzewów iglastych i liściastych oraz trawy ozdobne. Zostaną także na nowo urządzone trawniki.

Burmistrz zamieścił też na swoim oficjalnym profilu wizualizację nowego zadaszenia.
Jak wyjaśnia, gmina ma zagwarantowaną część pieniędzy na remont dworca, ale nie chce wypowiadać się na temat całości kosztów, gdyż będą one znane dopiero po otwarciu ofert, co ma nastąpić 31 sierpnia br.. Ma jednak nadzieję, że postępowanie zakończy się pomyślnie i jeszcze w tym miesiącu znajdzie się wykonawca na remont leskiego dworca.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sanok.naszemiasto.pl Nasze Miasto