Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Bieszczadach został odłowiony i wywieziony jeden z niedźwiedzi, który niepokoił mieszkańców na terenie gminy Solina

Beata Terczyńska
Beata Terczyńska
Arch. RDLP w Krośnie
Jak informuje Adam Piątkowski, wójt Soliny, w Bieszczadach 18 czerwca został odłowiony i wywieziony jeden z niedźwiedzi pojawiających się w miejscowościach na terenie gminy. Wójt spodziewa się, że za tydzień - dwa wróci w swoje miejsce, jak wcześniej. Prosi mieszkańców o ostrożność, bo przypuszcza, że na terenie gminy grasuje co najmniej pięć "miśków". W ostatnim czasie nasila się liczba zgłoszeń, że zwierzęta były widziane we wsiach.

- Ponawiam apel do wszystkich mieszkańców o dalsze zachowanie ostrożności w związku z przypadkami pojawiania się innych niedźwiedzi - czytamy w opublikowanym komunikacie wójta gminy Solina.

Adam Piątkowski uczula, by każdy przypadek pojawienia się niedźwiedzia na terenie zamieszkałym przez ludzi zgłaszać na numer alarmowy 112 lub kontaktować się z Urzędem Gminy Solina w Polańczyku - 13 46 92 118.

- Bądźmy odpowiedzialni za siebie i innych - prosi wójt.

Krzysztof Orłowski, leśniczy w gminie Solina mówi, że od początku roku mieli już 36 zgłoszeń od mieszkańców o pojawiającej się na ich terenie zwierzynie. 29 dotyczyło niedźwiedzi i 7 wilków.

- W ostatnich dwóch - trzech tygodniach te telefony do mnie mocno się nasiliły, a zapewne jeszcze ludzie dzwonią do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska i zgłaszają szkody - podkreśla.

WARTO WIEDZIEĆ:Jak rozpoznać, że w pobliżu czai się niedźwiedź?

- Niemal 29 zgłoszeń to bardzo dużo, bo przecież mamy dopiero czerwiec. Dla porównania podam, że w całym minionym roku w sumie odnotowaliśmy 57 zgłoszeń dotyczących niedźwiedzi - mówi wójt gminy Solina.

Gdzie były widziane drapieżniki?

- Chodzą po wszystkich miejscowościach gminy - mówi leśniczy. - Wołkowyja, Zawóz, Werlas, Terka, Bukowiec, Bereżnica Wyżna, Górzanka, Berezka - to tu robią największe szkody w kurnikach i gołębnikach.

Wójt Piątkowski mówi, że postrachem nie jest jeden niedźwiedź, tylko po gminie chodzi co najmniej pięć różnych osobników. Bywa też, że w jednym miejscu grasuje dwójka, bo to jest właśnie ten okres, że drapieżniki łączą się w pary.

- To bardzo niebezpieczna sytuacja - zwraca uwagę.

Dlatego nęcą i wyłapują zwierzęta, aby uspokoić sytuację. Niczego innego nie mogą zrobić. Wójt mówi, że przy takich interwencjach ma być obecna policja z długą bronią na wypadek ataku zwierzęcia.

W niedzielę w Wołkowyi złapana została niedźwiedzica (już po raz trzeci była odłowiona).

- Wywieźliśmy ją ok. 80-100 kilometrów dalej, ale przypuszczam, że jak poprzednio wróci do siebie za jakiś tydzień do dwóch. Co to dla niej za dystans. To wywożenie i odstraszanie to zabawa w ciuciubabkę. I przerzucanie problemu z gminy na gminę - przyznaje. - Ludzie mają do nas pretensje, ale robimy tylko to, co możemy.

W tym samym dniu, kiedy niedźwiedzica została odłowiona, inny osobnik w Terce zagryzł 20 kur.

- Ostatnio dzwoni do mnie sąsiad, że ma niedźwiedzia w ogródku. Około godziny 18 przyszedł na poziomki. Sąsiad próbował go odstraszyć małymi petardami. Zwierzę tylko podniosło głowę i popatrzyło. One już w ogóle na taki huk nie reagują. Wiedzą, że z tej strony nie grozi im żadne niebezpieczeństwo.

Na większe błyskowo - hukowe petardy misiek też nie zareagował. Odszedł dopiero wtedy, gdy pojadł sobie owoców.

Teraz kolejny niedźwiedź jest nęcony. Też po to, by wywieźć go dalej.

- Ostatnio zaproponowałem, by stworzyć gdzieś na terenie Bieszczadzkiego Parku Narodowego jakąś enklawę 20-30 hektarów dla tych zdegenerowanych niedźwiedzi, bo innego wyjścia nie ma. Ogrodźmy to i tyle. One reagują jedynie na pastuchy elektryczne.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W Bieszczadach został odłowiony i wywieziony jeden z niedźwiedzi, który niepokoił mieszkańców na terenie gminy Solina - Nowiny

Wróć na sanok.naszemiasto.pl Nasze Miasto