Wszyscy zaangażowani są w szereg działań wynikających z zadań ustawowych, wspierają też inne służby i instytucje. Tworzą miasteczka namiotowe, zajmują się transportem darów i samych uchodźców z granicy do punktów recepcyjnych. Otaczają opieką matki z dziećmi, osoby starsze, uczestniczą w pracach związanych z pakowaniem darów. Oprócz działań statutowych angażują się w pomoc indywidualnie jako wolontariusze.
- Pracuję jako strażak zawodowy w PSP Brzozów. Natomiast tutaj przyjechałem prywatnie wraz z druhami z OSP Nagórzany (powiat sanocki). Żony i koleżanki przygotowały m.in. żurek i barszcz, którymi częstujemy uchodźców. Ci ludzie potrzebują pomocy każdego z nas. Jesteśmy dla nich jedyną nadzieją. Mam kolegów we Lwowie, którzy mówią, że czeka nas kolejna fala uchodźców. Wielu mieszkańców Ukrainy wschodniej znajduje się w okolicach Lwowa. Czekają na sygnał do ucieczki – powiedział Tomasz Orybkiewicz, strażak PSP Brzozów.
Wśród wolontariuszy strażaków są też osoby bardzo młode, tak jak Wiktoria z OSP Nagórzany, która pomimo kontuzji nadgarstka postanowiła pomagać.
- Przyjechaliśmy tutaj, by pomóc Ukraińcom. Chcemy ich choć trochę uszczęśliwić. Wśród moich rówieśników jest wielu takich, którzy pomagają. Choć są i tacy, którzy mają pewne obawy – powiedziała druhna z Nagórzan.
- Intensywnie pracujemy, aby zapewnić bezpieczeństwo uchodźcom i przekazać jak najszybciej wsparcie sprzętowe naszym kolegom na Ukrainie. Wszystkim działaniom przyświeca nasza myśl przewodnia „Bogu na chwałę, ludziom na ratunek” – poinformowała Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?