Janusz Szeremeta z Dynowa, poległy na Ukrainie, został odznaczony przez prezydenta Ukrainy [ZDJĘCIA]

Z komunikatu zamieszczonego na oficjalnej stronie prezydenta Ukrainy wynika, że obaj Polacy zostali odznaczeni "za osobistą odwagę w obronie suwerenności państwowej i integralności terytorialnej Ukrainy, wierność przysiędze wojskowej".

Order "Za odwagę" to ukraińskie państwowe odznaczenie, ustanowione w 1996 r. Może być nadawane obcokrajowcom lub osobom nieposiadającym obywatelstwa.

Janusz Szeremeta ps. Kozak miał 41 lat, urodził się w 1981 roku w Dynowie. Tu przez lata mieszkał i się uczył. Związany był też ze Szklarami w gminie Hyżne, gdzie mieszkali jego rodzice. Był osobą dobrze znaną w lokalnej społeczności, ze względu na swoją aktywność i wszechstronne zainteresowania.

Ukrainą związany był nie tylko zainteresowaniami, ale i rodzinnie. Tam urodziła się i mieszkała jego córka. 8 marca na Facebooku zamieścił wpis:

- Dotarłem na miejsce, czekam na swój mundur. W pełni świadomie chcę walczyć. Jestem Polakiem, wiele łączy mnie z Ukrainą. Pokochałem tę ziemię, przeżyłem tutaj piękne chwile, nie mogę stać obojętny wobec tej tragedii. Nie mogę zdradzać wszystkich informacji a jedynie potwierdzić te, które mogliście gdzieś usłyszeć. W kilkanaście tysięcy zasilamy wojowników z Ukrainy. To ogromne wsparcie z całego świata. Ruszamy! Bądźcie ze mną, walczę dla Polaków i walczę za Ukrainę - napisał 8 marca 2022 r. na swoim profilu na Facebooku.

- Na początku planowania podróży moim celem było uratowanie córki z Zaporoża. Zbliżały się do niego wojska "ɐuı̣ʇnd".
Potrzebowałem transportu z granicy 1100 km w głąb Ukrainy. Po dodaniu posta miałem 700 udostępnień, masę komentarzy, ludzie oddawali mi swoje auta za darmo. Dzieje się źle Polacy, ale cholernie jestem z Was dumny, że w końcu coś Was wszystkich zjednoczyło. Szkoda, że musiała być to wojna u sąsiada. Gdy dowiedziałem się przed wyjazdem, że córce, mamie i babci udało się wyjechać w bezpieczne miejsce, nie zawróciłem. Pomagali mi przyjaciele z Polski, jak i z Ukrainy. Bardzo dziękuje, zrobię co w mojej mocy - reacjonował 10 marca.

— Planowałeś spędzić z nami święta. Jednak zginąłeś na polu walki. Oddałeś życie za Ukrainę, którą pokochałeś, ale również za wolny świat i nas wszystkich — podczas pogrzebu bohatera powiedział jego brat Marcin.

Janusz Szeremeta został pochowany 22 grudnia 2022 r. w Szklarach koło Dynowa.