Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przy zerowym budżecie nagrali 17-minutowy film fabularny o ciekawej historii z Przemyśla [ZDJĘCIA, WIDEO]

Norbert Ziętal
Norbert Ziętal
Wideo
od 18 latprzemoc
"Listy z piekła" to krótkometrażowy film, inspirowany prawdziwymi wydarzeniami, których akcja rozgrywa się w 1940 roku w Przemyślu, przy Placu Dominikańskim. Do więzienia sowieckiego NKWD trafia przemyślanka, jej pobyt tam to piekło. Zdjęcia do filmu trwały cztery miesiące, a filmowcy-pasjonaci zrealizowali je bez złotówki dofinansowania.

Inicjatorem, ale również scenarzystą, reżyserem filmu, a także autorem zdjęć jest Robert Młynarski. Młody, utalentowany filmowiec z Przemyśla. Do swojego projektu przekonał pasjonatów historii z Przemyśla, m.in. Przemyskiego Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej "X D.O.K." oraz aktorów-amatorów z Sanoka.

- Na początku zwrócił się do mnie i ustaliliśmy sporo kwestii technicznych. Plenery udało się umówić w sanockim muzeum oraz skansenie. Dyrektorzy udzielili nam nieodpłatnie lokale do zdjęć - wspomina Marek Niedźwiecki z Przemyśla.

Film trwa 17 minut. Pokazuje prawdziwą historię kobiety więzionej w areszcie NKWD w Przemyślu. Podczas pobytu w sowieckiej katowni pisała listy, które przekazywał jeden z wartowników więziennych.

- Nazywam się Maria Gołębiowska, z domu Nowak. Jak większość Polaków doświadczyłam piętna wojennego we wrześniu 1939 roku. Ale moje piekło, prawdziwe piekło, rozpoczęło się właśnie tu, w przemyskim areszcie sowieckim, pół roku później - opowiada główna bohaterka w zwiastunie filmu.

Dzięki sprytnej intrydze funkcjonariusze NKWD nie poznali jej prawdziwej tożsamości i po paru miesiącach brutalnych przesłuchań i gwałtów w końcu ją wypuścili.

- Gdyby wiedzieli, że była żoną policjanta z komórki do zwalczania ruchów komunistycznych, to by nie przeżyła... - domyśla się M. Niedźwiecki.

Film został zrealizowany bez jakiegokolwiek dofinansowania. Wszystkie mundury, stroje, scenografie, wyposażenie inicjatorzy zorganizowali we własnym zakresie.

- Dziękuję wszystkim zaangażowanym w ten film. To Izydora Rydosz, Marek Niedźwiecki, Andrzej Strycharski, Wacław Bojarski, Andrzej Kutiak, Sławomir Woźniak. Dziękuję również dyrektorowi Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku Marcinowi Krowiakowi i dyrektorowi Muzeum Historycznego w Sanoku Jarosławowi Serafinowi za wyjątkowe miejsca, gdzie mogliśmy kręcić sceny - twierdzi Robert Młynarski.

Nie jest jeszcze znana data premiery filmu, prawdopodobnie będzie to luty. Po niej film zostanie udostępniony w Internecie w serwisie YouTube.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Przy zerowym budżecie nagrali 17-minutowy film fabularny o ciekawej historii z Przemyśla [ZDJĘCIA, WIDEO] - Nowiny

Wróć na sanok.naszemiasto.pl Nasze Miasto