- W ostatni weekend wystawiliśmy dwa patrole, w których udział brali również działacze Ligi Ochrony Przyrody - mówi Ryszard Rygliszyn, komendant SSR w Sanoku. - Działania rozpoczęły się od wczesnych godzin rannych i prowadzone były do późnego popołudnia. Na terenie Sanoka, niedaleko ulicy Reymonta, na brzegu rzeki San, wykryto dzikie wysypisko, na którym zalega stosy butelek i potłuczonego szła.
Z kolei przed miejscowością Międzybrodzie, na tzw. „czerwonej glince” na rzece San po raz kolejny strażnicy SSR zauważyli nieczystości, które coraz częściej są tutaj wykrywane.
- W tym miejscu rzeka zwalnia i robi prąd wsteczny - zauważa Ryszard Rygliszyn. - Najprawdopodobniej nieczystości trafiają do wody z pobliskiej oczyszczalni, której kolektor wylotowy jest zaledwie około 200 metrów powyżej śmierdzącego kożucha na wodzie.
O zanieczyszczeniach zostaną powiadomione odpowiednie instytucje i służby.
Tanie linie trują! Ryanair i Wizz Air na czele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?